Z kolekcji Tomasza1

[Tomasz1]

Oto mój nowy nabytek, Cipocereus bradeyi - nazwa rodzajowa trochę niefortunna dla języka polskiego, ale roślina ładna. Kaktus jest młody, ale już wyróżnia się urodą z uwagi na ładny niebieskawy naskórek. Rośłinkę kupiłem u p. Licznerskiech na Allegro - sprzedawali ją jako Pilosocereus bradeyi,  pod którą to nazwą kaktus ten był również klasyfikowany. C. bradeyi  to chyba najpopularniejszy gatunek z całego rodzaju, jak i inne cipocereusy.pochodzi z Brazylii, i jest dość prosty w uprawie.

[mroofka]

Tomku ja mam pytanie odnośnie przesyłki-czy kupując teraz kaktusa na allegro nie obawiałeś się jak zniesie transport? Czy może rzeczywiście przesyłki są tak dobrze zabezpieczone??

[Tomasz1]

Szczerze mówiąc nie - przecież kaktusy w sumie cały czas są albo w zamkniętym pomieszczeniu albo w samochodzie. Nawet jeśli listonosz będzie taszczył paczki z [oczty na pieszo to jakas godzina jeszcze nieujemnej temperatury im nie zaszkodzi. Inna rzecz, że Licznerscy piszą że zaczeli teraz ocieplac paczki styropianem.

[Tomasz1]

No i jest pierwsza strata - dzisiaj poszedłem na strych gdzie trzymam wiele swoich kaktusów kolumnowych i część ferokaktusów, i zobaczyłem w większej częsci zgiły Ferocactus townsendianus. Inne były OK. Być może było to spowodowane tym że odpadło od niego kilka areol z cierniami podczas mojego nieuważnego obchodzenia się z nim - być może z powodu tych ran wdała się zgnilizna. a być moze po prostu miał za chlodno na dość wysoką wilgotność u mnie panującą.

[skullman]

Ja dziś oglądałem moje mrozaki i jeden Echinocereus viridiflorus chloranthus ma dwie areole zczerniałe. Znaczy nie samą epidermę ale ciernie i "wełnę". Poza tym jest dość miękki. Co prawda nie podlewam go od września ale raz mi zmókł troszkę bo się domek przewrócił podczas wichury więc tak jak bym go podlał w październiku. Dla porównania ten sam echinocereus zakupiony w listopadzie jest dużo twardszy. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Te areole dość mocno siedzą więc to chyba nie zgnilizna.

[Tomasz1]

Sławek, życzę wszystkiego najlepszego twoim echinocereusom. Moje gymocalycium bruchii, które testuję tej zimy na mrozoodporność też jest niebezpiecznie niedomarszczone, ale mimo to postanowiłem trzymać na zewnątrz, najwyżej padnie.

A niżej zdjęcie moich dwóch z moich ostatnich nabytków, z których się bardzo cieszę. to broingia candelaris (po lewej) i Pachycereus weberii (po prawej). Oba mają po ok 11 cm wysokości. Pierwszy udało mi się sprowadzić z Hiszpanii po taniej cenie - na allegro były, ale ciągle ktoś mi je "podbierał" . W sumie dobrze wyszedłem na tym bo moje sa dorodniejsze i również były tanie.
Drugi to Pachycereus weberii. W naturze stanowi niemalże ikonę południowego kaktusowego Meksyku. Czemu tak znany, wręcz legendarny kaktus jest tak trudny do dostania... trudno stwierdzić. Udało mi się kupić u Licznerskich na Allegro, który ma w ofercie dużo naprawdę rzadkich kaktusów.

[Tomasz1]

Oba kaktusy wyglądają na proste w uprawie. Pachycereus weberii żyje na stosunkowo wilgotnych terenach, więc chyba nie będzie sprawial problemu, podobnie jak inne tamtejsze kolumnowce. Bardziej się obawiam o Browningię candelaris, bo ona rośnie na naprawdę suchych obszarach. W tzypadku P. weberii kluczowe będzie ciepło bo kaktusy kolumnowe z tamtych rejonów meksyku są dosć cieplolubne, o czym wielu zapomina. W przypadku Browningii kluczowe będzie przepuszczalne podłoże.

[Tomasz1]

Ciekawe będzie jeszcze porównanie z egzemplarzami w naturze
Niżej filmik o Pachycereus weberi

http://youtu.be/WZ4yZlzXK_s

[L-eszek]

Tak u Licznerskiego można kupić bardzo dużo odmian kaktusów kolumnowych i to nie za duże pieniądze, w tym roku byłem u niego parę razy,ale mnie nie interesują te kaktusiki
co nie ujmuję im piękności,ale Astrophytum,Echinocereust i Gymnocalycium to są moje ulubieńcy

[Tomasz1]

A masz może jakieś zdjęcia z wycieczki ?

[Marcintgs1]

Tomku - można modyfikować jeden post zamiast odpisywać samemu sobie 

[Tomasz1]

Tak, ale tak jest szybciej, poza tym zwykle n ie zastanawiam się czy piszę "pod soba" czy pod kimś.

[Kryzys]

Tomasz ma inny cel
chodzi o największą ilość postów , i w tym jest najlepszy
w kazdym temacie jest podobnie wiec to juz racze wyścig z samym sobą
nawet posty nie na temat , chodzi o to żeby było ich jak najwięcej
Tomciu oby tak dalej , trzeba być konsekwentnym w tym co sie robi najlepiej ...

[Tomasz1]

Kolego, nie muszę dzielić postów żeby mieć jak najwięcej, piszę bo mi tak wygodnie, i tak lubię. Gdybym chciał iść na ilość, mógłbym pisać 500 postów dziennie - w tym 100 merytorycznych,  i zajęloby mi to 3 godz dziennie - ci co mnie znają wiedza że mnie na to stać.

[Kryzys]

Kolego, nie muszę dzielić postów żeby mieć jak najwięcej, piszę bo mi tak wygodnie, i tak lubię. Gdybym chciał iść na ilość, mógłbym pisać 500 postów dziennie - w tym 100 merytorycznych,  i zajęloby mi to 3 godz dziennie - ci co mnie znają wiedza że mnie na to stać.

ale Tomcio , właśnie dokładnie to chciałem napisać
chyba nikt tutaj nie wątpi w Twoje zdolności
a wydaje mi się ze jak byś się postarał to na te 500 postów dziennie to właśnie 400 było by merytorycznych
bo wiedzę masz na prawdę szeroką i tego nikt nie kwestionuje
tylko dla tego właśnie dziwie się czemu tyle spamu skoro mógłbyś w tym czasie tak wiele pożytecznego napisać
sam czytam Twoje posty po całości ale jak są na jakiś temat

[Tomasz1]

dziwie się czemu tyle spamu skoro mógłbyś w tym czasie tak wiele pożytecznego napisać
sam czytam Twoje posty po całości ale jak są na jakiś temat

Drogi Kryzysie, forum to nie encyklopedia żeby każdy post był merytoryczne - liczy sie nie tylko merytoryka ale też kaktusiarskie pogawędki - to na forach zawierają się kaktusiarskie znajomości, a często i przyjaźnie - kaktusiarskie gadu gadu, tudzież urok własny, emocje, przysłowiowe bicie piany, czy wreszcie gadanie tylko po to by sobie pogadać z drugą osobą również sa dozwolone !

[Kryzys]

Tomcio , oczywiście masz rację , po to jest forum żeby i pogadać merytorycznie i po plotkować
tylko czemu w każdym temacie ?
mamy tematy od plotek i mamy tematy w których gadamy o czyś a nie o niczym
więc tego się trzymajmy  . Internet ma to do siebie że nikomu nie zabronimy pisać byle co
ale jak się szanujemy to nie zaśmiecajmy sobie postów byle czym
wchodząc na danego posta chcę coś na dany temat przeczytać
a wtedy zabawa w forum będzie miła i przyjemna  ....................

[Tomasz1]

Przykro mi, że częsc moich postów nie spełnia twoich standardów, jednak nadal będe nimi "zaśmiecał" forum

[Tomasz1]

I kolejny mój nowy nabytek - Harrisia tephracantha. Jako młoda roślinka nie wygląda szczególnie interesująco, jednak jako starsza ma dużo ładniejszy pokrój pedu z ładnie zaznaczonymi tuberkułami, jak np. tu: https://www.flickr.com/photos/chdeff_photos/6544164565/. W przeciwieństwie do innych harrisii, które się półpłożą, ta rośnie wzwyż, do tego rośnie szybko i dobrze się krzewi, dzięki czemu jest łatwa w rozmnażaniu przez odrosty. Jeszcze uwaga, że niegdyś kaktus ten był nazywany jako Roseocereus tephracanthus, czasem te z jest niepoprawnie nazywany Harrisia tetracantha.

[Marcintgs1]

Ciężko z tymi postami  a tak w ogóle mam tego samego kaktusy 4-letniego - ma bardzo małe przyrosty ostatnio, w ogóle wybudzenie w tym roku miał dopiero w sierpniu

[Tomasz1]

I jeszcze jeden mój nowy nabytek - Espostoa churinensis. Nazwa jest niebotaniczna. Nasiona pod nazwą Espostoa churinensis rozprowadzał Karel Knize. Prawdopodobnie to forma E. melanostele lub E nana, bo te dwie Espostoy rosną koło Churin, w Peru.
Nie zbieram espostoł, jednak u Licznerskich na Allegro nadarzyła się okazja kupić tak ładny egzemplarz po bardzo niskiej cenie, więc skorzystałem. Espostoy nie nalezą do moich ulubieńców, bo krzewią się u podstawy a nie wyzej - wolę drzewka niż "krzaczki". Patrzac na zdjęcia w necie, E. churinensie się mocno krzewi, choć w moim przypadku są prawdopodobnie dwa egzemplarze. Większy wytworzył juz piękne odstające ciernie, młodszy peewnie niedługo zacznie.

[Tomasz1]

ma bardzo małe przyrosty ostatnio, w ogóle wybudzenie w tym roku miał dopiero w sierpniu

Pewnie miał coś z korzeniami - to typowy "chwast" - powinien szybko rosnąć - prawdopodobnie miał za mało wody lub ciepła - o ile wiem, harrisie należą do bardziej wodolubnych i ciepłolubnych kaktusów.

[Marcintgs1]

ciepła miał dość bo żyje w sezonie w szklarni - podejrzewam że za skąpo podlewany może, ale dla porównania Polaskia przy dużym zapotrzebowaniu na wodę i w tych samych warunkach oraz  z taką samą częstotliwością podlewania ma dobre przyrosty - ów osobnik był przesadzany w tamtym roku na wiosnę to może dlatego?

[Tomasz1]

Polaskia to meksykański kaktus półpustynny, natomiast harisie to krzaczaste kaktusy, których większość żyje na terenach z inną zieloną roślinnością. Wiele harrisii np rośnie na Karaibach. H. tephracantha rosnie w tej częsci Boliwii, która jest bardziej "zielona" - np w parku Amboro - sadzęże moze mieć większe zapotrzebowanie na wodę niz Polaskia.

[Marcintgs1]

Większe w jakim stopniu?

[Tomasz1]

Coś pomiędzy typowymi kolumnowymi kaktusami półpustynnymi, a epifitami

[Tomasz1]

Jeszcze krótka informacja, jeśłi kogoś interesuje, że Licznerscy obecnie wystawili na allegro jedną roślinkę H. tephracantha.

[Tomasz1]

zdjęcie epithelatntha micromeris z czerwonym podłużnym owocem . Niestety nie jestem dobrym fotografem i drobne białe ciernie na rośłinie wyglądają niewyraźnie

[BOB]

Tomku,
można zapytać, ile kosztował ten egzemplarz Eriosyce ceratistes?

[Tomasz1]

Kupiłem u Turbiniaca za 70 zł - bardzo tanio jak na tak ładny egzemplarz, z tego co wiem Darek ma jeszcze kilka ładnych egzemplarzy na własnych korzeniach.