Dzięki, mile są rzadkie do zdobycia, nie wyróżniają się jako bardzo urodą, ale w sumie ładnie kwitną są proste w uprawie, z czasem tworzą kępy, wiec można je rozmnażać przez odrosty. Ciekawi mnie ten rodzaja, mam nadzieję ze uda mi się natrafić na inne gatunki, i będą dobrze sie u mnie czuły.
Poniżej zamieszczam fotkę moich pyrrhocactusów, które mam od tego roku i chcę sie nimi pochwalić - miałem ich nie mieć, ale kupilem kilka w tym roku od Darka - turbiniaca. Swietne, dorodne egzemplarze, ładnie uciernione i starsze zachwyciły mnie i nie mogłem się oprzeć. W handlu są do dostania jedynie młode egzemplarze. Od lewej: Eriosyce (Pyrrhocactus) andreaeana, Eriosyce (Pyrrhocactus) strausiana, Eriosyce (Pyrrhoc) bulbocalyx "catamarcensis", Eriosyce Pyrhoc) bulbocalyx