Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Echinocereus viridiflorus i spółka  (Przeczytany 25684 razy)

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwca 25, 2015, 04:32:20 »
Wreszcie udało mi się powiększyć zbiór tylecodonów:

T. paniculatus,
T. leucothrix,
T. pearsonii,
T. schaeferianus,
Tylecodon sp.:
Mateusz

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #91 dnia: Lipca 27, 2015, 11:01:30 »
Tylekodony są swietne, zwłaszcza te drzewkowate mi najbardziej się podobają. Uważać jednak trochę trzeba bo są trujace.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #92 dnia: Sierpnia 02, 2015, 10:29:44 »
No niby są, ale z kim z hodujących nie rozmawiałem, to wszyscy tylko machali ręką. Wiele trujących gatunków ludzie uprawiaja i jakoś żyją. ;)
Siewki tylecodonów rzeczywiście rosną wolno. Na razie udało mi się utrzymać wszystko co wzeszło. Zobaczymy, czy dochowam się większej rośliny.
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #93 dnia: Sierpnia 03, 2015, 12:19:01 »
Należą do rodziny Euphorbiaceae więc chyba nic dziwnego, że trujące. Rodzaj Euphorbia ma wielu interesujących przedstawicieli sukulentycznych bardzo chętnie uprawianych przez kolekcjonerów i nic.
Sławek

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpnia 03, 2015, 03:26:13 »
Nie, tylecodony to gruboszowate. ;)

Trochę kwiatków:

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2015, 03:35:02 wysłana przez dorsiger »
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #95 dnia: Sierpnia 16, 2015, 02:05:18 »
Ależ wiem, przeczytałem Tylecodon a jakimś cudem Monadenium mi w głowie się kołatało i to o nich pisałem choć w sumie nie na temat, nie pytaj nawet jak to się mogło pomylić jedno z drugim... Mam nadzieję, że to przez gorąc i urlop a nie wiek ;)
Sławek

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #96 dnia: Sierpnia 29, 2015, 03:20:44 »
matucanka wygląda świetnie
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #97 dnia: Września 01, 2015, 11:39:45 »
Wczoraj zakończyła drugie kwitnienie. Ostatnio dokupiłem jej 3 koleżanki. :) Mam też sporą już M. aureiflora, ale jak do tej pory nie dorobiłem się jeszcze chyba flagowej przedstawicielki rodzaju - M. madisoniorum.
Mateusz

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #98 dnia: Czerwca 01, 2016, 09:55:05 »
Ostatnio z ciekawszych kwitły 2 Echinocereus scheerii:





Jeden z moich epikaktusów też postanowił się ujawnić:





Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Mediolobivia atrovirens. Nie interesowałem się zbytnio kurdupelkami, jednak muszę przyznać, że to piękne i wdzięczne rośliny. Kwiaty utrzymują się dość długo, jest ich sporo i w porównaniu do wielkości korpusu są naprawdę pokaźne. Trzeba będzie dokupić kilka innych gatunków.



Mateusz

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpnia 22, 2016, 09:45:58 »
Epiphyllum strictum







[/quote]
Mateusz

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #100 dnia: Sierpnia 24, 2016, 03:16:56 »
Mediolobiwie kwitną rzeczywiście wdzięcznie, z tym że one się u nas chyba trochę wydłużają w uprawie.W naturze to małe kulki ledwo wystające z ziemi, a u nas małe słupki. 
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #101 dnia: Sierpnia 24, 2016, 06:22:34 »
Ale wiele kaktusów w naturze to tylko niewiele wystające ponad podłoże stożki wzrostu a w uprawie to cała roślina widoczna niemal od epikotyla. Oczywiście mam na myśli rośliny prawidłowo prowadzone bo i pewnie sporo jest takich "krótkokolumnowych".
Sławek

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #102 dnia: Marca 13, 2017, 11:47:10 »
Mateusz, jak się miewają twoje tylekodony - podobno rosną w zimie. Czy Ci ruszyły ze wzrostem?
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #103 dnia: Maja 22, 2020, 01:59:14 »
Cześć wszystkim po długiej przerwie!

Tomku, obecnie mam tylko cztery tylecodony. Pozostałe, ciekawsze, sprzdałem. Rośliny, które mam (i miałem) to ukorzenione odrosty, które nie mają i nie będą miały ładnej formy. Takie sadzonki nie utworzą porządnego kaudeksu i nigdy nie będą wyglądały tak okazale jak tylecodny, które wyrosły z nasion. Póki co, nie planuję powrtotu do tego rodzaju.
Wróciłem natomiast do uprawy stapeliowatych. Najbardziej lubię stapelie, ale z czasem planuję dokupić trochę huernii, echidnopsisów i pojedyncze gatunki z innych rodzajów. W załączeniu zdjęcia z ubiegłorocznego kwitnienia Stapelia gigantea i Stapelia divaricata oraz tegoroczne kwiaty Echidnopsis (najpewniej E. cereiformis). S. divaricata kwitła na okrągło.

« Ostatnia zmiana: Maja 22, 2020, 03:04:46 wysłana przez dorsiger »
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #104 dnia: Maja 22, 2020, 03:32:28 »
Zazdroszczę stapelii, ja połowę swoich właśnie "ugotowałem" w ramach walki gorącą wodą z wełnowcami. Już miałem tego plugastwa powyżej uszu i postanowiłem sięgnąć po radykalne metody. Co twardsze przeżyły ale spora część odeszła w niebyt. Przynajmniej skutecznie się z nich wyleczyłem bo jak na sukulenty to żadni z nich mistrzowie przetrwania.Te najciekawsze jednak przetrwały.
Sławek

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #105 dnia: Maja 23, 2020, 12:47:07 »
Nie raz w swojej 'karierze' miałem do czynienia z wełnowcami, więc znam ten ból. Z hojami np. miałem ten problem, że po truciu zawsze coś się uchowało i zabawa zaczynała się od nowa. Po iluś tam razach wywaliłem wszystkie z doniczek, pociąłem, a później co jakiś czas monitorowałem ukorzeniające się sadzonki. Gdy wszystko było czyste, posadziłem, a nadwyżki poszły do ludzi. Od tamtej pory, czyli od blisko trzech lat, nie widziałem ani jednego wełnowca na żadnej hoi. Koniecznie trzeba przeprowadzać kwarantannę. Robię to nawet w przypadku, gdy rośliny (jakiekolwiek) dostaję od znajomych, zaufanych osób. Ze stapeliowatymi niestety sytuacja jest bardziej kłopotliwa, bo ich nie potnieszsz i nie powstawiasz do kubków z wodą, żeby spokojnie obserwować czy się coś tam przypadkiem nie wylęgło. Raczej nie zdecydowałbym się na sposób z gorącą wodą, ale wiadomo, czasem w sytuacji kryzysowej wybieramy dość radykalne posunięcia. To prawda, stapeliowate nie stoją na podium w konkurencji wytrzymałości (a nieraz i skłonności do 'współpracy'), ale chyba nie warto zniechęcać się przez szkodniki. Kiedyś, gdy miałem wełnowce na kaktusach, stosowałem BI58. Śmierdzi dziadostwo okropnie, ale musiało pomóc, bo rośliny do tej pory są czyste. No, ale żeby nie było zbyt kolorowo, dwa lata temu stoczyłem taką batalię z przędziorami, że długo o niej nie zapomnę.  Nie sądziłem, że potrafią być tak upierdliwe i odporne.

Dorzucam kilka fotek moich roślin - z zeszłego i z tego roku.
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2020, 01:46:15 wysłana przez dorsiger »
Mateusz

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #106 dnia: Maja 23, 2020, 04:07:03 »
Witajcie

Fajnie Mateusz że wróciłeś na nasze forum.

O stapeliowych też słyszałem że są podatne na szkodniki i że są mało wytrzymałe na sposób z gorącą wodą. Nigdy nie miałem ani jednej rośliny stapeliowej w kolekcji, mam jednak daleki zamiar kiedyś sprawić sobie kilka z rodzaju Desmidorchis.
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2020, 04:19:30 wysłana przez Tomasz1 »
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #107 dnia: Maja 23, 2020, 11:21:41 »
Moje pierwsze podejście do roślin stapeliowych zakończyło się dość niefortunnie - zmarzły w foliaku. Moja wina, bo chociaż przymrozek wysoczył wcześnie i niespodziewanie, należało liczyć się z taką ewentualnością. Uprawiałem je wówczas jakieś 3 lata. Zawsze miałem słabość do tych roślin, dlatego postanowiłem spróbować ponownie. Hoduję je w sumie pięć lat i chociaż nie jest to jakiś imponujący staż, nie powiedziałbym, że ich podatność na szkodniki jest większa, niż podatność innych roślin. Wytrzymałość stapeliowatych to inna kwestia. Czytałem np. opinie, że niezbyt dobrze reagują na chemię, więc i walka z robactwem staje się trudniejsza.
Rośliny z rodzaju Desmidorchis są wyjątkowo urodziwe, więc nie dziwię się, Tomku, że jesteś nimi zainteresowany. U mnie stapeliowate to temat otwarty. W miarę możliwośći będę dokupował nowe rośliny.


Wrócę jeszcze do tylecodonów - w zeszłym roku ukorzeniłem liść T. decipiens, który obecnie jest już młodą rośliną. Widać nawet malutki kaudeksik. Ciekawi mnie, jak będzie się rozwijał.

« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2020, 12:11:25 wysłana przez dorsiger »
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #108 dnia: Maja 23, 2020, 02:26:22 »
Moje ullubione stapeliowe to tylko takie "rasowe" sukulenty, Larryleachia, Pseudolithos, Hoodia i tym podobne. Desmidorchis czy Quaqua też ze dwa gatunki by się załapały jednak większość to pomimo dość ciekawych kwiatów po prostu chwasty ze zgubiałymi łodygami. Ja już miałem tego dość, wełnowce gdzieś tam zawsze się poukrywały i się rozłaziły, jakimś cudem nawet do siewek. Postanowiłem raz na zawsze się tego dziadowstwa pozbyć, ile stracę roślin to stracę, wolę raz a nie co jakiś czas po jednej dwóch. Na przędziorki polecam Afik, nie jest to trucizna, używam nawet nad zlewem kuchennym bo raz na jakiś czas jakimś cudem mi nawieje przęsziorków na hatiory, te im jakoś najbardziej smakują.
Sławek

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #109 dnia: Maja 23, 2020, 03:45:19 »
Sławek, fajne rodzaje stapeliowych wymieniłeś. W KI staramy się promować ciekawsze rodzaje, bo to co jest w naszych kolekcjach to głównie odrosty skądś oderwane. Jednak faktem jest, że te o grubszych pędach są trudniejsze w uprawie niż popularne kępki.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #110 dnia: Maja 23, 2020, 04:24:22 »
Pewnie, że fajne, ale i nieźle kosztują, więc tu się sprawa nieco komplikuje.

Dzięki za podsunięcie nazwy środka na przędziory. I u mnie co roku Hatiora herminiae i Schlumbergera opuntioides są przez nie atakowane.
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #111 dnia: Maja 23, 2020, 06:07:58 »
O panie, żeby tu tylko o cenę chodziło... :(
Sławek

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #112 dnia: Maja 24, 2020, 01:03:38 »
Wiadomo, że nie chodzi tylko o cenę, ale jest ona pierwszym, dość skutecznym hamulcem, przynajmniej dla mnie.
Mateusz

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #113 dnia: Maja 24, 2020, 03:02:36 »
Ja myślę, że o wiele poważniejszym problemem jest ich dostępność w handlu. Mało kto i z rzadka chce je sprzedać.
Sławek

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #114 dnia: Maja 24, 2020, 06:32:39 »
Też cieszę się z nowej propozycji środka na przędziorki. Co do epifitów to są generalnie na nie podatne.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #115 dnia: Maja 24, 2020, 01:13:39 »
Czy ja wiem, Sławku? Na pewno nie wszystkie są łatwo dostępne, ale jeżeli nie zależy Ci na konkretnym gatunku, to jakiegoś pseudolithosa czy larryleachię tak 'na spróbowanie' można kupić raczej bez problemu. Dość często pojawiają się na ebay'u.

O tak, Tomku, przędziorki kochają epifity. Dawnej bardzo skutecznym środkiem na nie był Magus, teraz - możesz nim pryskać do woli, a przędziory tylko się śmieją.

Stapelie zaczynają myśleć o kwitnieniu. Z debiutantek największy pąk ma S. schinzii var. angolensis. Mam nadzieję, że go nie zasuszy.

Na trzech ostatnich zdjęciach ładne, moim zdaniem, liście hoi: kerii 'spot leaf', meredthii GPS 1105, megalaster.
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2020, 02:56:18 wysłana przez dorsiger »
Mateusz

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #116 dnia: Czerwca 07, 2020, 03:17:48 »
Epiphyllum crenatum i Hoya aff. vitellina IML 1348
Mateusz

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #117 dnia: Czerwca 10, 2020, 11:42:52 »
Zakwitła Stapelia schinzii var. angolensis.
Mateusz

Offline maryjan13

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 219
  • Reputacja: +15/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #118 dnia: Czerwca 10, 2020, 05:32:26 »
Epiphyllum, Hoya, Stapelia, - takich roślin to ja nie posiadam Mateuszu,
ale pooglądać piękne kwitnienia tych roślin u kogoś to lubię.
Pozdrawiam - Marian.

Offline dorsiger

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Reputacja: +13/-0
    • Zobacz profil
Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« Odpowiedź #119 dnia: Czerwca 20, 2020, 01:18:36 »
Cieszę się, że Ci się podobają, Marianie. Epiphylla i stapelie uprawia się głównie dla kwiatów, ale hoje mają też bardzo atrakcyjne, różnorodne liście, więc warto z nimi spróbować. Ostatnio np. zakwitła po raz pierwszy Hoya pubicalyx 'Red Button'. Ulistnienie może nie porywa, ale kwiaty są naprawdę bardzo ładne (na drugiej fotce kolor rzeczywisty).

Calkiem nieźle kwitła w tym roku żółta Opuntia fragilis. Spotkała mnie też miła niespodzianka, bo na dwóch kępkach pojawiły się różowe kwiaty - pomyłka sprzedającego, ale jak najbardziej na plus.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 20, 2020, 01:38:52 wysłana przez dorsiger »
Mateusz