Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Poważna sprawa  (Przeczytany 1605 razy)

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Poważna sprawa
« dnia: Kwietnia 26, 2014, 04:40:47 »
nie wszystko da się zauważyć jak kaktusy na okres zimowy są upchnięte  jak popadnie w małym zimnym pomieszczeniu
właśnie wystawiłem je do letniego domku i okazało sie ze feraki i jeden astrofytek  są zaatakowane przez jakieś świństwo .
Jedyne co mogłem zrobić , nie bardzo wiedząc co to mi zaatakowało roślinki to  oprysk previcurem .
Opryskałem wszystkie profilaktycznie . Moze ktoś wie co to jest i jak to zatrzymac , bo cofnąć się tego juz nie da .

[załącznik usunięty przez administratora]
Andrzej

Offline Marcintgs1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: +24/-0
    • Zobacz profil
    • Kaktusy i sukulenty
Odp: Poważna sprawa
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 30, 2014, 11:50:01 »
Zdjęcie astro na dole:
- jeśli chodzi o te żółte plamy to to samo miałem teraz na polaskia po zimowaniu, po przenosinach, spryskaniu, potem po podlaniu do miesiąca czasu obszar uszkodzony przestał sie powiększać i wybielał ( obszar wyglada na martwy, zaschniety), cokolwiek to było zostało zatrzymane, ale kaktus nie wygląda dobrze z jednej strony; dodam, iż był to kaktus z kwiaciarnii i chora jest tylko główna część, odrost który wypuścił już u mnie nie jest uszkodzony - być może w pomieszczeniu miałem za dużą wilgoć i za mało światła ( owapnowana piwnica, małe okienko ), kaktusy zakupione od hodowców nie miały z tym żadnego problemu, wszystko zdrowe - niech pomogą inni koledzy

Offline janek2

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 149
  • Reputacja: +4/-0
    • Zobacz profil
Odp: Poważna sprawa
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 07, 2014, 08:29:30 »
Jeśli chodzi o astrophytum to ja tez kiedyś to miałem - związane prawdopodobnie z wilgocią przy niskiej temperaturze - to pewnie zgnilizna. U mnie się zatrzymało - przesuszyc i do ciepła - może się zatrzyma