wraca temat siewu Aztekium .....
szczepiłem 10 siewek , 2 trafione biała i zielona z pozostałych zostały jeszcze 3 zaszczepione bez oznak wzrostu
muszę to przeszczepić bo siewki nie trafiły na wiązki przewodzące i po prostu wegetują , cos tam ciągnąc z miąższu
siałem w kwietniu , szczepiłem gdzieś w maju więc to już ponad pół roku .
Te trafione też dopiero gdzieś po miesiącu zaczęły dawać jakiekolwiek oznaki wzrostu
co daje szczepienie widać najlepiej porównując siewki na własnych korzeniach a te szczepione
zakładam ze przy takim tempie wzrostu siewek nie szczepionych to jeszcze co najmniej trzy lata do takiej wielkości / ale nie na pewno /
na fotkach są tez te siewki zaszczepione , które nie zaczęły rosnąć ale są żywe
co do siewek na własnych korzeniach to kilka wypadło resztę musiałem tydzień temu przesadzić bo ...... to już temat na inne opowiadanie
Nie wiem czy znów bym siał Aztekium , fajnie się to ogląda , nie jest jakieś specjalnie trudne przy zachowaniu pewnych zasad
ale czekanie żeby to urosło przekracza moje wyobrażenia o cierpliwości .....
w lecie jak podgonię ze wzrostem pireski to chyba to wszystko naszczepię