Kto siał Aztekium ???

[skullman]

No właśnie, czyli jak je zamkniesz szczelnie to dwa lata na parapecie mogą stać? Znaczy w jasnym  miejscu bez bezpośredniego dostępu do światła? Tylko światło rozproszone by mnie bardzo usatysfakcjonowało a nawet napawało optymizmem.

[Kryzys]

OŚWIETLENIE -  tylko takie moje spostrzeżenia 
Aztekium to rośliny rosnące raczej w terenie skalistym , jakieś szpary , pionowe skały
http://www.cactus-art.biz/schede/AZTEKIUM/Aztekium_ritterii/Aztekium_ritterii/aztekium_ritteri.htm
https://www.flickr.com/photos/binaryriot/galleries/72157626325713683
już z takiego usytuowania rośli w naturalnym stanowisku widać że siewki nie mogą mieć dużego bezpośredniego nasłonecznienia
biorąc do tego wielkość nasion i wielkość siewek przez pierwszy rok czy dwa może się okazać że zanim taka siewka wylezie ze szparki 
w skale to chwilę to trwa , więc jakiejś szczególnej wagi do sztucznego oświetlenia bym nie przykładał , oczywiście że powinno być zapewnione stanowisko z maximum światła rozproszonego ,
czyli jak najbardziej jasno , moje siewki dopiero nie dawno wstawiłem do mnożarki i zacząłem doświetlać a siane były w kwietniu  ,
stały i blisko okna i blisko akwarium w którym doświetlałem inne siewki , więc światła miały dosyć ale nigdy bezpośrednio pod żarówkami   
najważniejsza jest temperatura w dzień i w nocy
Sławku jak kupowałeś nasiona u Gerarda to na jego stronie jest taka uwaga ale  dotyczy jedynie Aztekium Valdezii
http://www.gerardo.cz/cs/kaktusy-a-sukulenty/453-aztekium-valdezii-w-of-linares-nl-10-seeds.html
ponieważ miałem wszystkie nasiona Aztekium w jednym pojemniku więc zastosowałem się do tej uwagi 

co do szczelności to nigdy nie używałem słoja , zawsze uważałem słój za bardzo niewygodne naczynie do obsługi siewek
lubię szczepić siewki wiec muszę mieć do nich swobodny dostęp , staram się więc zabezpieczyć swoje siewki jak najlepiej , ale ich nie pasteryzuję ....
do słoja trzeba już bardzo sporej wiedzy dotyczącej siewek , szybkość kiełkowania , szybkość przyrostów , do Aztekim oczywiście można zastosować słój
i pewnie był by to bardzo wygodny sposób   

[skullman]

Aztekium jeszcze nie kupowałem. Na razie zakupiłem S. coptogonus, S. phyllacanthus i S. multicostatus bo nigdzie nie mogłem znaleźć normalnie oznaczonych stenokaktusów więc postanowiłem wysiać tylko tym razem najpierw zapytałem co mają na stanie aby się nie denerwować. Poza tym potrzebuję odrobinkę praktyki zanim wydam więcej kasy. No i nie ukrywam, że jak mi się uda to kolejka byłaby do siania spora, Pelecyphora asseliformis, Strombocactus disciformis, Ariocarpus fissuratus no i aztekia a może i coś tam jeszcze. Generalnie gatunki wolno rosnące, jak już dostaną swoje doniczki 5x5 to na 10 lat spokój z zajmowaniem nowego miejsca Niedawno czytałem ciekawy artykuł na Acta Succulenta (takie pisemko elektroniczne) o czymś co nazywali WIG i bardzo mi się to spodobało więc też będę potrzebował siewiek.

[gik]

Mam w niedalekich planach wysiew aztekium.
Czy może ktoś przetłumaczyć o co chodzi w poradach u Gerardo 2 posty wyżej?

[lofoforek]

Growing tips:

Do not sow the seeds under fluorencent tubes! Either higher level of light or higher tempertaure obviously prevents many seeds from germinating. Prefer diffused natural light and warm place at the (winter/spring) S or SW window in the room temperature.

In case there is no success at all in a particular sowing box we have good experience with letting the box open to dry out - and try some days or weeks later in another conditions. Sometimes, the seeds show unpredictable volatility even when comparing two identical boxes with seeds standing side by side under the same conditions - this is however only another reason to stop the process and try again a bit later.

Growing the small amount of A. valdezii from seeds: from our experience we recommend you to sow the valdezii seeds together with higher amount of seeds of any other slow grower (e.g.

Wskazówki uprawy:
Nie wystawiaj nasion na światło fluorescencyjne! Zarówno duże naświetlenie jak i wyższa temperatura najwyraźniej hamują kiełkowanie wielu nasion. Lepsze jest rozproszone, naturalne światło i ciepłe miejsce (zima/wiosna), wystawa południowa lub południowo-zachodnia, temperatura pokojowa.

W przypadku, gdy w pojemniku nasiona nie wykiełkują, mamy następujące rady: otwórz pojemnik i pozwól mu przeschnąć i spróbuj parę dni lub tygodni później w innych warunkach. Czasami nasiona wykazują trudną do przewidzenia zmienność nawet porównując dwa identyczne wysiewy, stojące obok siebie w takich samych warunkach - z tej przyczyny warto zatrzymać proces kiełowania i spróbować nieco później.

Przy wysiewie małej ilości nasion A.valdezii: zgodnie z naszym doświadczeniem zalecamy wysianie nasion valdezii razem z innymi nasionami jakiegokolwiek, wolno rosnącego gatunku (np... - TUTAJ TEKST SIĘ URYWA

[gik]

Dziękuję za tłumaczenie 

W swojej mnożarce mam oświetlenie akwarystyczne na diodach typu 5730 o mocy 1200 lumenów/m i barwie 6500K lub 8000k.
Mam 2 świetlówki 30cm do wyboru używam chyba 8000K.
O właściwą temperaturę dba sterowane termostatem podgrzewanie od spodu.
Astrophytum zadowalająco kiełkowały przy 27st. C
Tu widocznie trzeba niższej temperatury.

Czy dla nasion aztekium wymienione oświetlenie nada się? Czy też zawiera szkodliwe dla nich promienie UV?
Do wysiewu używam plastikowych pojemników ze szczelnymi wieczkami. Nie ma na nich napisu by chroniły przed UV.
Rozwieje ktoś moje wątpliwości?

[skullman]

Chyba Twoje oświetlenie nie generuje za bardzo pasma UV, do tego trzeba dokupić specjalne lampy. Poza tym kaktusy bardzo lubią UV, Jeśli przeczytałbyś tłumaczenie lofoforka ze zrozumieniem, to tam jest czarno na białym "za duże naświetlenie". Chodzi o światło bezpośrednie w paśmie widzilanym ale jeśli możesz  kontrolować temperaturę to możesz spróbować cieniować pojemniki siatką i powinno być O.K. Poekserymentuj a wyniki możesz nam na forum przedstawić, każdy z nas chętnie się z nimi zapozna.

[gik]

Mam w planach po 100 nasion ritteri i hintoni w sezonie jesienno zimowym
Tym razem polegał będę na zagranicznych sklepach, gdyż na A...... nie ma odpowiednich ilości tych nasion.
Z dotychczasowych zakupów w Polsce byłem zadowolony, ale pora na coś nowego.
Do porównania wysieję po 50 z obu do jednego pojemnika i po 50 do drugiego.
Astrophyta nauczyły mnie, że różnice w hodowli poszczególnych wysiewów to klucz do perfekcji .

Przebieg wysiewów będę dokumentował na forum.

[lofoforek]

Przed moimi siewami Aztekium przeczytałem też gdzieś, że wskazane jest właśnie miejsce w cieniu - w takich warunkach kiełkują u siebie w domu, tzn. w szczelinach skalnych itp miejscach. Słoik z wysianymi nasionami trzymałem na "dachu" mnożarki, w półcieniu. Temperatura wahała się między 17 stopni w nocy i 22-25 w ciągu dnia gdy lampy mnożarki grzały od spodu słoik.

[skullman]

A ja mam takie jeszcze pytanko, bo w naturze rosną one na ścianach gipsowych wąwozów, dlatego zastanawiam się czy można dodać odrobinę albo więcej niż odrobinę gipsu do substratu, bo one pozostną tam przez dłuższy czas, ja nie zamierzam szczepić siewek.

[gik]

W wielu opracowaniach czytałem, że gips szkodzi kaktusom. Sam nie stosowałem.
Do uzyskania lekko zasadowego podłoża używam kruszonej cegły. Odstany wodny roztwór ceglanego pyłu domowej roboty ma odczyn pH8, mierzony testem akwarystycznym.
Przed zalaniem próbki wodą filtrowaną kruszywo zajmowało około 1/5 probówki. To tak dla orientacji podaje.

Jakie mieszanki stosujecie?

Wg mnie  bardzo pożądany jest dodatek lawy wulkanicznej, zeolitu i pumeksu.
Jest on bardzo pulchny, ma wiele kieszeni powietrznych. Żadna z wielu podawanych przez dystrybutorów zalet nie jest bezpodstawna.
Cena też jest do przeskoczenia 
Na popularnym portalu aukcyjnym od nieco powyżej złotówki do 6 zł za litr u różnych sprzedawców.

Podłoże takie wymieszane ze żwirem do 3mm jest rewelacyjne do zasadolubnych i ponoć łatwo gnijących kaktusów.
Świetnie też sprawdza się w połączeniu z tortem i ziemią dla większości kwasolubnych kaktusów

Edit
Widzę, że kolega z postu powyżej w swoich wysiewach stosuje opisywane mieszanki 

[skullman]

Jedni podają, że gips szkodzi a inni, że nie polecają cegły, teoria teorią a praktyka sobie, niektóre powinny mieć gips w posłożu i tyle. Używam gipsu do kilku tylko gatunków kaktusów a Aztekium jeszcze nie mam więc się na ich temat tylko dopytuję.

[gik]

W  literaturze pisali, że szkodzi ceglany pył w szczególności na korzenie.
Zalecali dokładne płukanie kruszywa ceglanego.
Fakt pył jest silnie zasadowy, więc dla większości kaktusów nie pasuje.
Co innego kaktusy zasadolubne jak aztekium czy astrophytum.

Co do gipsu to jaki gips dajesz?
W starszej literaturze zalecali stary tynk.

Sam dodaję też białe kamyczki z zoologicznego.
Na opakowaniu był napis, że oddają wapń do otoczenia i zmieniają parametry wody w akwarium.

Oczywiście wszystko w odpowiednich ilościach tj cegły max 10-15% 
Podlewam deszczówką lub wodą z filtra.

My tu debatujemy o pH a pewnie wystarczy pomieszać płukany żwir z lawą i wszystko podlewać twardą kranówą i też wyrośnie

[skullman]

[...]

My tu debatujemy o pH a pewnie wystarczy pomieszać płukany żwir z lawą i wszystko podlewać twardą kranówą i też wyrośnie

My debatujemy o pH? Zacytuj proszę, ja nawet nie bawię się w sprawdzanie tej wartości. Jeśli miałbym zmieniać odczyn to nie bawiłbym się w gips, są na to skuteczniejsze sposoby. Poza tym czy astro są aż tak zasadolubne? Nie wydaje mi się ale nie o tym jest ten wątek.

[gnet]

Przypominam, że rośliny zasadolubne w naturze podlewane są deszczem (o odczynie kwaśnym).

[gik]

Dokładnie tak jak piszesz Administratorze.
Co do pH to właściwie mój monolog Skullmanie 

[gnet]

Tylko jest jeden mały problem bo deszcz i deszczówka to dwie różne rzeczy. W padającym deszczu są jony kwasu węglowego które szybko się rozkładają a w zebranej deszczówce ich ilość jest już szczątkowa. Jedyną zaletą deszczówki jest to, że woda jest miękka. Dodając do substratu cegły, gipsu itp. należy rośliny podlewać wodą lekko zakwaszoną lub gazowaną ewentualnie wystawiać je na deszcz. Przy pięciu roślinach można się pobawić przy paru setkach wygodniej jest zrobić substrat obojętny lub lekko kwaśny i podlewać "kranówą".

[skullman]

Ja miałem tylko na myśli, czy sam siarczan wapnia jest potrzebny albo pozytywnie wpływa na aztekia czy jest im bez różnicy. Jeśli dorosłe rośliny rosną w takim a nie innym środowisku to siewki również w nim kiełkują

[gnet]

Do kiełkowania nie potrzebne są żadne substancje odżywcze z zewnątrz. Siarka zawarta w siarczanie wapnia sprzyja lepszemu wchłanianiu azotu w roślinie, więc w substratach ubogich w azot (mineralnych) szczątkowe ilości siarczanu wapnia są jak najbardziej wskazane.

[skullman]

Jacku, już jaśniej i przejrzyściej nie można było odpowiedzieć. W pewłni wyjaśniłeś mój problem. Dzięki wielkie.

[Kryzys]

Do kiełkowania nie potrzebne są żadne substancje odżywcze z zewnątrz. Siarka zawarta w siarczanie wapnia sprzyja lepszemu wchłanianiu azotu w roślinie, więc w substratach ubogich w azot (mineralnych) szczątkowe ilości siarczanu wapnia są jak najbardziej wskazane.

to jeszcze poproszę o wyjaśnienie ; jak podać szczątkowe ilości siarczanu wapnia do zamkniętego na kilka miesięcy pojemnika ?
żeby kiełkujące siewki mogły z tego skorzystać ?

[Kryzys]

czytam to od początku i wiele ciekawych rzeczy zostało tu napisana

ale za każdym razem jak przeczytam nowy post to się zastanawiam ; jak to zastosować ?

[skullman]

A choćby przy sporządzaniu substratu pod wysiew. To,  że do kiełkowania nie jest to potrzebne, nie oznacza, że nie możesz dodać wcześniej aby rozwijające się siewki mogły z tego później skorzystać.

[Kryzys]

OK

to poproszę przepis ; ile , czego  np na kilo substratu
i czy substrat ma być mineralny , czy moze lekko organiczny i czy wtedy proporcje beda takie same ?

cała Wasza rozmowa dotyczyła tego ; jak aztekium kiełkuje i rośnie w naturalnym środowisku 

ale naturalne środowisko to nie zakręcony słoik 

ale skoro / wynika to z rozmowy / doszliście do tego jak zrobić to najlepiej , to traz poproszę recepturę ; jak przygotowac podłoze , czym podlac ......

na koniec zawsze chodzi o to samo ; jak wszystko przygotować najlepiej

[gnet]

Dobrze wiesz, że takiego przepisu nie dostaniesz bo zaraz będą pytania dlaczego tego dałeś 10 dkg a nie 12. Zamykając coś na dwa lata w słoiku musisz zagwarantować roślinie pożywienie. Można to zorganizować przez przygotowanie uniwersalnego podłoża lub przygotowanie kolejnych warstw. Ja korzystam z wersji drugiej. Na sam dół daję warstwę o grubości 1 cm (70% żwirku, 20% ziemi liściastej, 10% drobnego przesianego torfu ). Warstwa środkowa o gr. ok. 2cm (80% żwirku, 10% ziemi liściastej, 10% torfu) i warstwa górna około 0,5 cm składająca się z samego żwirku.Siarczan wapnia (max 2%) można dodać do najniższej warstwy.

[skullman]

Oj Andrzej, bo pomyślę, że się czepiasz. Jacek podał swoją wersję ale to jak sam wiesz nie jest wyrocznia. To są żywe organizmy, przystosowują się do pewnego stopnia. Powiem tak, jak mieszam podłoże pod astraki, to też nie ważę wszystkiego co do grama. Mieszam ręką i czuję mniej więcej jak jest, wiem co ma w nim być ale nie wiem nigdy ile czego dokładnie. Nigdy dwa razy identycznego substratu nie sporządziłem a jednak jest dobrze. Tak samo zamierzam zrobić i tym razem, może nawet przepis Jacka zaadoptuję bo warstwy mają sens ale  nie zamierzam się kurczowo trzymać proporcji co do grama. Po prostu tego dużo, tego mało a tego dwie szczypty.

[Kryzys]

to faktycznie trochę jest czepianie się .................
ale nie po to zeby komuś dogryźć , ba sam czerpię informację z takich dyskusji

ale na końcu zawsze brakuje mi jakiegoś ogólnego wniosku
przystającego do prostej rzeczywistośći , nie każdy jest chemikiem  i biologiem , ale każdy z nas hoduje kaktusy
jak ktoś pisze że wystarczy troszkę siarczanu wapnia , to dla niewtajemniczonych należało by dopisać
ile to jest troszkę i skąd pozyskać taki związek chemiczny , bo to ze należy dodać coś takiego do substratu 
to sprawa oczywista

[skullman]

No to po kolei, siarczan wapnia czyli zwykły gips budowlany, wcześniej dodawałem uwodniony, zalewałem wodą, czekałem aż zwiąże i potem kruszyłem bardzo drobno, niemal na proszek. Raz jednak przez zwykłe lenistwo zaryzykowałem dosypać nieuwodniony, po prostu podczas mieszania substratu wrzuciłem garść proszku i też jest OK, korzeni nie zabetonowało bo rośliny rosną, teraz już się nie bawię w zalewanie wodą i kruszenie. Jednak do siewek aztekium tak na wszelki wypadek dodam uwodniony.

[Wodzu1]

Zwykły gips - w wormie naturalnej  czyli kryształy  błąd polega na tym ze za szybko chcesz  mieć środowisko vel  tzw "habitat" dla tych roslin.

[skullman]

Więc prosimy o recepturę jak zrobić to dobrze.