moj kaktus potrzebuje natychmiastowej pomocy

[malapiskala]

Witam, mam kaktusa z odzysku który potrzebuje natychmiastowej pomocy co mnie motywuje do jego ratowania to to ze widać w nim sile walki... Od dołu niestety marnieje i ma czarne plamki co widać na zdjęciach. Proszę o jakieś wskazówki jak mogę mu pomoc, jak pielęgnować zęby nie doszło do takich sytuacji w przyszłości. Z góry dziękuje za pomoc

[załącznik usunięty przez administratora]

[BOB]

Dzień dobry,
jeśli plamy są miękkie, to należy oczyścić roślinę z substratu i wyciąć chore miejsca zdezynfekowanym nożem.

Jeśli nie okaże się to konieczne lub rany już się zagoją, to przesadź go do bardziej przepuszczalnego i mineralnego podłoża (m.in. 60% części nieorganicznych, np. piasku i żwiru) oraz postaw na balkonie lub przy samym oknie. Podlewaj zawsze po całkowitym przeschnięciu podłoża, jednak nie częściej niż raz na dwa tygodnie. W takich warunkach jego stan powinien ulec ewidentnej poprawie.

[malapiskala]

Plamki jedne są twardsze drugie miękciejsze jedne odchodziły łatwo a takie większe tak jak by były wrośnięte ponieważ po jej ściągnięciu pojawiła się porównywalnie jak u człowieka zdarta skorka, zauważyłam tez ze od podstawy ku gorze niektóre bąbelki osychają i łatwo odchodzą. Czy możne to być spowodowane choroba i narodzą się nowe?

[załącznik usunięty przez administratora]

[BOB]

Dzień dobry,
z załączonego zdjęcia nic nie wynika. Następnym razem poprosimy o lepszą jakość.

Miejmy nadzieję, że plamy już się nie odnowią po wprowadzeniu zmian z mojej wcześniejszej wiadomości.

[malapiskala]

Minął już rok i nadal nie poradziłam sobie z problemem Stosowałam się do zalecę próbowałam usunąć czarne plamy nie podlewałam za dużo kiedy doszłam do wniosku ze już nie jestem w stanie pomóc kaktusowi i chciałam go wyrzucić (z ciężkim bólem serca) znowu pokazał ze ma chęć życia i zaczął rosnąć ale niestety czarne plamki razem z nim


[załącznik usunięty przez administratora]

[Kryzys]

proponuję drastyczny zabieg ukorzenienie zdrowych części rośliny

[malapiskala]

Czyli bez skalpela się nie obejdzie a czy mogła bym dostać jakieś wskazówki jak to zrobić? Byłabym bardzo wdzięczna.

[Kryzys]

osobiście  uciął bym tak jak na foto
lekko zaciąć krawędzie żeby brodawki nie wisiały
podsuszyć i zapudrować ukorzeniaczem
czekać na sucho do pojawienia się korzeni
pozostała część jak sobie rośnie to niech rośnie , jak wypuści odrosty to łatwiej je będzie zdjąć i ukorzenić

[załącznik usunięty przez administratora]