kaktus spadł i popękał

[walder]

witam
jestem tutaj nowy, choć kaktusy posiadam i hoduję ładnych parę lat,choć nie wiele o nich i o ich hodowli wiem, to lubię te roślinki pomimo że warunki jakoś nie sprzyjają ich hodowli. Z nasłonecznionego pokoju musiałem je wynieść ze względu na kota, który nadmiernie sie nimi interesował, a na parapecie od strony północnej niektóre okazy zaczęły sie wykrzywiać (w stronę słońca jak śpiewa lisowska
ale do rzeczy!
żona z półki zwaliła kaktusa na podłogę, a sam kaktus popękał i zupełnie nie mam pojęcia jak go ratować czy w ogóle się da?
dodam ze jeden okaz przez kota straciłem, który tez kiedyś zwalił mi doniczkę :/

[załącznik usunięty przez administratora]

[BOB]

Dzień dobry,
poza postawieniem go w normalnej pozycji i unikaniem bezpośredniej ekspozycji na ostre światło słoneczne nie da się w tej chwili nic innego zrobić. Trzeba mieć nadzieję, że rana się zagoi.

[walder]

czyli wystarczy ten nienasłoneczniony pokój, nie trzeba go do piwnicy znoić? myślałem też o węglu aktywnym, żeby go posypać?
a tak przy okazji zastanawiam się nad innym moim kaktusem
jakieś 2 lata temu pojawiła się na nim taka ciemna plamka u góry, myśleliśmy z żoną że może będzie kwitną, ale nic plamka została a w miedzyczasie pojawiły się nowe.
pomimo upływu tych 2 lat kaktus rośnie i nic takiego mu się nie dzieje, poza tymi plamami, które nie znikają
czy jest to szkodliwe ?
dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam


[załącznik usunięty przez administratora]

[BOB]

Dzień dobry,
posypanie sproszkowanym węglem drzewnym może okazać się pomocna, gdyż ma on właściwości grzybobójcze.

Drugi kaktus cierpi na chorobę grzybową wywołaną zbyt dużą wilgotnością. Słońce powinno go wyleczyć, w przeciwnym razie radzę zastosować Dithane.

[walder]

dziękuję za odpowiedż, ten drugi kaktus wyjątkowo długo się trzyma