Graham Charles czy Friedrich Kattermann, tak namieszali w opisach, że nic kupy się nie trzyma, ale i tak się, to nie przyjęło. Kto mając kilkanaście tysięcy roślin, będzie zmieniał nazwówki i potem musi wiedzieć, jaka roślina się pod tą nową nazwą kryje.
Nie wiem, może jestem kaktusiarz starej szkoły, Ci co mieszają w gatunkach, wyłącznie robią to dla sławy i żeby książka się lepiej sprzedawała.
Rośliny zostały kiedyś tak opisane i są pod tymi nazwami po dziś dzień rozpoznawalne.
Teraz nie ma Gymnocalycium friedrichii , tylko Gymnocalycium stenopleurum.
Tak samo, jak z innymi gatunkami zrobiono, pakują wszystko do jednego worka.
Tu przykład z gymnocalycium, a w chilijczykach jest to samo.
Gymnocalycium pflanzii var. albipulpa - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Gymnocalycium pflanzii var. izozogsii - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Gymnocalycium pflanzii var. lagunillasense - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Gymnocalycium pflanzii var. millaresii - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Gymnocalycium pflanzii var. riograndense - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Gymnocalycium pflanzii var. zegarrae - Gymnocalycium pflanzii subsp. pflanzii
Podam Ci nazwę G. pflanzii ssp. pflanzii będziesz wiedział o jaką roślinę mi chodzi bez jej zobaczenia?