Dziękuję za odpowiedź.
Co do gatunku myślę, że masz całkowitą rację
!!!
Wspomniałem o tym, że blizna jest stara i zagojona żeby była jasność, że nie stanowi zagrożenia i nie była argumentem za taką czy inna decyzją.
Jeśli chodzi o brak stabilności to myślę, że raczej nic niefizjologicznego, tzn. myślę że wynika to po prostu z proporcji/wysokości.
W sprawie podłoża zapewne również masz całkowitą rację, przesadzając kaktus bez przekonania, jak do mnie dotarł, użyłem tego co było pod ręką tj, gotowej mieszanki kaktusowej, która mi została po rozsadzaniu Echinopsisów i włókna kokosowego które zostało po cytrusach
. A potem jak tak wybujał, bałem się go ruszać...