Gymnocalycium taningaense P 212

[ADaniel]

Hejka,

Ma ktoś może artykuł na temat tego kaktusika albo jakieś ciekawostki o nim lub numerze polowym?

[skullman]

Może na google.pl coś będą mieli.

[BOB]

Nie przypominam sobie, żeby na przestrzeni lat w naszym piśmie pojawił się artykuł, w którym omawiano by właśnie ten numer polowy.

Może te odnośniki jakoś pomogą (w razie potrzeby polecam Google Translate):

• http://www.cl-cactus.com/fn.asp
• http://www.carciton.cz/kaktusy/clanky14_17.htm
• https://www.gymnocalycium.fr/gymnocalycium-taningaense/
• http://www.sukkulentenforum.de/index.php?page=Thread&threadID=1953

[Tomasz1]

Z książki Grahama Charlesa:

Gatunek ten występuje dość obficie na zachód od Sierra Grande i Cubre de Achala w prowincji Cordoba (Argentyna).Obecnie do G. taningaense zaliczany jest G. lukasikii rosnący niedaleko na południe już w prowincji San Luis, a także ssp. fuschilloi niedaleko na płd-wschód, jeszcze w stanie Cordoba. Gatunek prosty w uprawie. Przy odpowiednim nasłonecznieniu przybiera ciemną barwę. Po latach tworzy kępy - w uprawie, w naturze rzadko. Kwitnie łatwo. Osiąga maksymalnie do 6 cm średnicy i 2,5 cm wysokości w naturze, do 4 cm wysokości w uprawie. Żeber 9-11, płaskie, cierni 9-11, z tego 1 lub 2 jako centralne.

[ADaniel]

Dziękuję

Co sądzicie o moim? 2 - letnia siewka

[skullman]

A faktycznie, nikt jeszcze nie pochwalił ale to przez to pewnie, że mało tu młodego pokolenia a większość jest jeszcze z czasów, kiedy nie lajkowało się wszystkiego w zasięgu wzroku jak leci i "nie lofciało" każdego zdjęcia. No ale już się poprawiam, kaktusik jest superaśny i słitaśny.

[skullman]

A co masz na myśli pisząc "masakra"? Był poparzony, miał blizny po przędziorkach czy coś innego. Ten wygląda na zdrowego ale moja rada jest taka, zapytaj nas o tą roślinkę za rok, po roku uprawy będziemy wiedzieć.

[BOB]

Sławku, chyba pomyliłeś wątki.

[skullman]

Nie, po prostu zniknęły jakieś posty. Ale to nie ja je usunąłem.