Jeżeli poniżej plam, to desperacko nisko wyjdzie, a i nie wiadomo, na ile będzie skuteczne.
Taki pomysł jeszcze mam, nie wiem czy dobry - ona ma jakieś boczne odrosty - można by się pokusić o pryskanie fungicydem, żeby trochę przyhamować infekcję (bo na 'wyleczenie' szanse raczej nikłe na takim etapie) i podhodować te odrościki tak, żeby można było oddzielić. Ale to by trzeba zdjąć z zimowiska i najlepiej wrzucić pod jakąś lampę to raz, a dwa - powiodłoby się tylko w przypadku, kiedy infekcja nie poszłaby środkiem i do nowych odrostów.
Zasadniczo - przerąbane.
Przeanalizuj teraz, gdzie zrobiłeś błąd, żeby go następnym razem uniknąć.
I nie wpadaj w depresję, takie wypadki się zdarzają każdemu - to się nazywa 'nabieranie doświadczenia'