Nie samym kaktusem człowiek żyje

[onectica]

Gdzieś coś zawsze człowiekowi w ręce wpada 

I tak na przykład:
Zaczyna się nowy sezon na zwartnice (hippeastrum), często błędnie podpinane pod amarylisy.
Póki co kwitły mi dwie, poczekam na więcej, a tymczasem pokażę kwitnienia z poprzedniego sezonu. Zwartnice są naprawdę super roślinami - prawie jak kaktusy 
Prawie bezobsługowe, nie stroją fochów, jak się ich nie podleje przez ... dni  , jak je wywalisz z doniczki, to spokojnie sobie czekają na posadzenie choćby i długo, przechodzą okres spoczynku, więc zwalniają miejsce na parapetach dla innych, nie przeszkadza im niższa temperatura, kwitną przepięknie i rozsądnie długo (a nie jak storczyki albo bromelie miesiącami, że już człowiek ma ich serdecznie dość  - generalnie fantastyczna grupa roślin, godna polecenia w związku z czym bardzo polecam i zachęcam do spróbowania 

[skullman]

A masz formy typowe czy tylko mieszańce? Roślinki z nowego świata więc jakbym miał okazję nabyć jakąś formę, jak to mówią hodowcy storczyków, botaniczną to bym kupił. A co do storczyków, to ja się nie znam na nich i nie wiem czy to jest normalne ale na święta ćmówka i ludisia rok w rok jak w zegarku mają świeże kwiaty w tym czasie. A i guzmania też mi zakwitła co mnie bardzo cieszy i wcale nie mam jej dość.

[onectica]

Ja mam niestety to, co oferuje się aktualnie, ale u mojej mamy są jakieś stare cebule, kupowane jeszcze w czasach, kiedy to były 'amarylisy różowe', 'czerwone', albo 'białe'.
To już wnuki oryginałów, na ile są botaniczne, nie wiem.

Co do kwiatów długo kwitnących to miałam kiedyś echmeę, poza tym przewinęło się trochę storczyków. Pokażę przy okazji.
Storczyki najdłużej żyły u mnie 8 lat. Z czego połowę czasu kwitły - no ileż można  No i miejsce zajmują.
Wszystkiego się pozbyłam, zostały mi tylko 3 miniaturki. Aczkolwiek bromeliowate kuszą czasami znacznie bardziej, niż to rozsądne