Prośba o identyfikację

[Midori]

Czy ktoś z was wie co to za kaktus?
Czy jest trujący?

Zakupiony w Obi.

Nadziałam się na niego 3 miesiące temu, przez przypadek. Po prostu pech, straszny pech !

Efekt wizyta u chirurga, usuwanie ropy bez znieczulenia < bólu do końca życia nie zapomnę>

Koszt 16 zł kaktus + 150 zł antybiotyki, plastry ze srebrem, opatrunki i lepce Najdroższy kaktus w mojej historii !

Do tej pory się leczę

Biedak mi zachorował chyba grzybica go dopadała + przelanie Mam 40 kaktusów i żaden inny nie choruje.

Usunęłam tkankę i i dałam ukorzeniacz, ale nie wiem czy szanse:( Czarno i marnie to widzę

Proszę o identyfikację

[skullman]

No cóż, żaden kaktus nie jest trujący a nawet cała lista gatunków jest jadalna. Niestety w Twoim przypadku to nie jest kaktus. Nie znam się za bardzo na tym rodzaju ale to jest wilczomlecz, prawdopodobnie Euphorbia horrida, która jest trująca. Unikaj kontaktu z białym sokiem, który się wydziela przy zranieniu rośliny. Cóż, szybkiego powrotu do zdrowia...

[Midori]

Dzięki ! Dzięki twojej podpowiedzi zaczęłam szukać, szperać i w końcu znalazłam.

To Euphorbia mammillaria 'Variegata. 'Its common name is “Indian corn cob.”

https://www.pinterest.com/pin/457185799644032599/

Więc to chyba jednak kaktus, a nie wilczomlecz ?
 
A co do kolców nawet jeśli nie trujący to po ukłuciu mogło dojść do zakażenia. Dlatego mój przypadek pokazuje, że warto po nawet najdrobniejszym ukłuciu dezynfekować.
U mnie nawet nie było krwi po prostu upadłam i mocniej się nadziałam się na wystające kolce, a potem taka tragedia.   

Moja fotka słaba więc daje lepszą z netu na wypadek gdyby ktoś był ciekaw.

[skullman]

[...]
Więc to chyba jednak kaktus, a nie wilczomlecz ?
[...]

A po czym tak wnioskujesz?

[Tomasz1]

Drobna korekta - Euphorbia mammillaris

[skullman]

Ja się nie znam na tym rodzaju, moja żona ma tylko jednego E. trigona a ja żadnego i jakoś mnie nie ciągnie za bardzo, może do kilku tylko gatunków.