Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Trojeściowate - moja rodzina.  (Przeczytany 46391 razy)

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 12, 2015, 06:00:32 »
A nie można też zdobyć nasion? Znaczy poza ogólną teorią na temat asklepiad nie znam się na nich, nie wiem też czy trzeba spełnić jakieś konkretne wymagania do kiełkowania ale ja, jeśli coś chcę mieć a jest trudne do dostania albo po prostu za drogie to wysiewam. Choć czasami nasiona też potrafią kosztować... Szukam jednej begonii i ceny nasion mnie załamują.

Bez problemów można kupić /a nawet dostać za darmo/ jedynie nasiona orbei plamistej - pewnie dlatego, że ona jedyna u nas owocuje.
Widywałem też oferty gatunku Quaqua mammillaris. Niestety, to gatunek trudny w uprawie a jego siewki kwitną dopiero po kilkunastu latach.
Innych nasion nie napotkałem w ofertach za wyjątkiem ofert dla członków elitarnych klubów /w których uczestnictwo sporo kosztuje/.

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do C. socotrana bo mnie zainteresował ów gatunek. Znalazłem w źródłach, że nie zimuje on dobrze w naszym klimacie bo po prostu ma za mało światła w okresie jesienno-zimowym. Czysto teoretycznie rozważam czy nie dałoby się uprawiać go w oknie kwiatowym na południowej ścianie ze sztucznym doświetlaniem.

Wątpię, ale sądzę, że mogłaby się udać uprawa w terrarium, w całkowicie kontrolowanych warunkach.
Znałem faceta, który odnosił duże sukcesy z innymi rzadkimi i trudnymi gatunkami uprawiając je w terrarium własnej konstrukcji.


Zakwitł kolejny napuszek, jeszcze mniejszy:

Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 12, 2015, 12:50:56 »
Czyli jednak, zamknięte okna kwiatowe to coś na wzór właśnie terrarium.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 13, 2015, 05:53:42 »
Hoya linearis nadal kwitnie:





Czyli jednak, zamknięte okna kwiatowe to coś na wzór właśnie terrarium.

Zupełnie  się nie zrozumieliśmy.
Dla mnie okno kwiatowe - to takie jak na zdjęciu, tymczasem tamto terrarium, to było duże, perlitowe pudło /bez dostępu światła słonecznego/ z aparaturą do regulowania naświetlenia, temperatury oraz wilgotności.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 13, 2015, 12:30:19 »
No właśnie chyba się nie zrozumieliśmy więc polecam zajrzeć na przykład tu:
http://cyklamen.blox.pl/2008/12/Okno-kwiatowe.html
albo wpisać frazę "okna kwiatowe" w google'a.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 14, 2015, 05:44:52 »
Wyguglowałem  'okna kwiatowe' i 'terraria' - faktycznie jest duże podobieństwo.
Nie znalazłem jednak nic podobnego do wynalazku tamtego forumowicza - słowa 'terrarium' użyłem niewłaściwie.

Jak nazwać takie zamknięte, grubo izolowane pudło bez żadnej szybki, za to z bogatą aparaturą  do kreowania sztucznego środowiska ?

Dzisiaj przedstawiam duwalię /Duvalia angustiloba/.
Rosła u mnie kilka lat, ale bez entuzjazmu. Którejś zimy padła.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline gnet

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 453
  • Reputacja: +17/-0
    • Zobacz profil
    • Blog botaniczny
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 14, 2015, 11:38:04 »

Jak nazwać takie zamknięte, grubo izolowane pudło bez żadnej szybki, za to z bogatą aparaturą  do kreowania sztucznego środowiska ?
Może ...mnożarką a fachowo fitotronem.
« Ostatnia zmiana: Listopada 14, 2015, 11:42:08 wysłana przez gnet »

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 15, 2015, 05:15:08 »
Dziękuję, Jacku.
Czyli był to domowej roboty fitotron.
Facet nas oczarował wynikami w uprawie stapeliowatych. Wszystko mu rosło i prawie wszystko kwitło.
Niestety, pojawił się i znikł, jak meteoryt. Przypuszczam, że jego fitotron uległ awarii i wszystko przepadło.

Duvalia caespitosa.
Ładnie u mnie przyrasta i długo kwitnie.
W tym roku nie kwitła ze względu na wełnowce, ale już wydobrzała i w przyszłym sezonie powinna wydać kwiaty.




Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 16, 2015, 05:39:37 »
Orbea verrucosa nadal kwitnie, nawet ta mała szczepka przygotowana do wymiany /na zdjęciu/.
Dlaczego tylko ona a inne orbee nie ?

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 17, 2015, 05:19:21 »
Duvalia caespitosa Compacta.
Miałem ją bardzo krótko. Padła ofiarą wełnowców.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 18, 2015, 05:37:49 »
I ostatnia duwalia, którą miałem - Duvalia corderoi.
Niestety, źle się u mnie czuła. Kupiona wiosną, właściwie cały czas powoli marniała aż zimą padła.
A szkoda, bo jest piękna:

http://www.cactus-mall.com/stapeliad/D_cord2.jpg
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 19, 2015, 05:40:28 »
Jej ostry zapach zagłuszył zapach hoi linearis:



- zakwitła Hoya thomsonii Splash.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 20, 2015, 05:20:31 »
Ciepła jesień powoduje, że niektóre rośliny kwitną - a nie powinny:



- Huernia zebrina Magniflora
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 21, 2015, 05:33:26 »
Edithcolea grandis - jeden z najpiękniejszych kwiatów na ziemi.

Uprawiam ją od wielu lat próbując ją zmusić do kwitnienia. Niestety, ona potrzebuje min. 2 tygodni temperatury powyżej 30 stopni C a ja takiej nie mogłem uzyskać ani w domu, ani w ogrodzie. Nie doczekałem się nawet pąków.
Byłem przekonany, że uzyskanie kwitnienia w domu jest niemożliwe...aż tu w tym roku zakwitła. Nie u mnie, ale u mojej koleżanki Agnieszki.
Ona ma okna południowe.Uprawia E. też od wielu lat i też jej nie kwitła, ale zakładała i zrzucała pąki. Ten rok był wyjątkowo ciepły i słoneczny i to pomogło.
Zdjęcie od Agnieszki zamieszczam za jej zgodą:

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 22, 2015, 05:23:42 »
Mój ulubiony rodzaj HUERNIA - od niego wszystko się zaczęło.
Urzekają mnie duże kwiaty tych małych roślinek.

Huernia concinna. Mam ją od wielu lat. Dobrze rośnie i corocznie kwitnie.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline gnet

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 453
  • Reputacja: +17/-0
    • Zobacz profil
    • Blog botaniczny
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 22, 2015, 08:57:32 »
Edithcolea grandis - jeden z najpiękniejszych kwiatów na ziemi.

Uprawiam ją od wielu lat próbując ją zmusić do kwitnienia. Niestety, ona potrzebuje min. 2 tygodni temperatury powyżej 30 stopni C
I tu zdania są podzielone. Jeden z "knedliczków" kiedyś udowodnił, że wystarczy ciepło (niekoniecznie pow. 30 st.)  i zwiększona wilgotność powietrza.

Offline gnet

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 453
  • Reputacja: +17/-0
    • Zobacz profil
    • Blog botaniczny
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 22, 2015, 09:10:09 »
Dziękuję, Jacku.
Czyli był to domowej roboty fitotron.
Facet nas oczarował wynikami w uprawie stapeliowatych. Wszystko mu rosło i prawie wszystko kwitło.
Niestety, pojawił się i znikł, jak meteoryt. Przypuszczam, że jego fitotron uległ awarii i wszystko przepadło.
Może nie znikł tylko się zaszył  ;)  Poniżej link do artykułu Marka Snowarskiego o fitotronie i jego obserwacjach w uprawie roślin. W Kaktus Express bodajże z 2009 roku też jest fajny artykuł o fitotronie tegoż samego autora.
http://kaktusy.atlas-roslin.pl/uprawa-fitotron.htm

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 22, 2015, 11:23:52 »
Witajcie. Bez, twoja edithcolea wygląda pięknie. Podejrzewam że nie chciała kwitnąć bo miała zbyt zimno i sucho - ona rośnie w środkowej Afryce, bardziej tropikalnym środowisku niż pustynie Arabii, itp.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #47 dnia: Listopada 23, 2015, 06:08:51 »
I tu zdania są podzielone. Jeden z "knedliczków" kiedyś udowodnił, że wystarczy ciepło (niekoniecznie pow. 30 st.)  i zwiększona wilgotność powietrza.

Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość, bo o ile nie dam rady zwiększyć temperatury, to wilgotność powietrza mogę zwiększyć bez problemu.
Już na wiosnę wypróbuję tę metodę.
Czy mógłbyś mnie nakierować na tego 'knedliczka' po parę szczegółów ? bo jak zwiększyłem wilgotność powietrza jednej z widliczek to spleśniała.

Huernia confusa /obecnie włączona do gatunku H.zebrina/.
Uprawiałem ją kilka lat. Rosła dobrze. Kwitła corocznie.
Aż jednej zimy nie przetrwała - nie wiem dlaczego.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline gnet

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 453
  • Reputacja: +17/-0
    • Zobacz profil
    • Blog botaniczny
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 23, 2015, 08:58:34 »
Który to był to w tej chwili nie pamiętam ale w wolnej chwili poszukam tej informacji w swoich szpargałach. I tu dobrze Tomek zauważył, że kluczem do sukcesu jest znajomość środowiska naturalnego.

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #49 dnia: Listopada 24, 2015, 05:26:30 »
Huernia guttata.
Długo się u mnie klimatyzowała, ale teraz rozwija się dobrze i rok w rok kwitnie. Nawet wełnowce jej mocno nie skrzywdziły.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #50 dnia: Listopada 25, 2015, 05:57:14 »
Huernia hislopii.
Tę mam stosunkowo niedługo.
Kwitła w tym roku po raz pierwszy.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #51 dnia: Listopada 26, 2015, 05:21:52 »
Huernia macrocarpa.
Jedna z łatwiejszych w uprawie. Mam ją od wielu lat - nie grymasi, corocznie kwitnie.
Wełnowcom się nie dała. W prawdzie przestała kwitnąć, ale nie straciła żadnego gałęziaka.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #52 dnia: Listopada 27, 2015, 05:21:44 »
Huernia x messneriana.
Jena z moich ulubionych - niestety, trudna w uprawie.
Początkowo rosła i kwitła, ale już po pierwszej zimie przestała przyrastać. I tak tkwi już kilka lat: niby żyje, ale nic nie przyrasta - jakby zapadła w śpiączkę.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #53 dnia: Listopada 28, 2015, 05:00:29 »
Dziś przerywnik hojowy.

Hoya linearis kończy kwitnienie:



Hoya thomsonii jest w pełni kwitnienia:



Hoya panchoi kwitnie od lata i jeszcze ma sporo pąków:

Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #54 dnia: Listopada 28, 2015, 07:50:41 »
A jeszcze pozwolę sobie zadać jedno pytanie, czy hoye nie brudzą Ci podłogi podczas kwitnienia? Znaczy niektóre.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #55 dnia: Listopada 29, 2015, 06:01:55 »
A jeszcze pozwolę sobie zadać jedno pytanie, czy hoye nie brudzą Ci podłogi podczas kwitnienia? Znaczy niektóre.

Oczywiście, że brudzą.
Ta Hoya linearis ze zdjęcia miała w sumie ok. 150 kwiatów: część już opadła a część jeszcze wisi i też opadnie.
I to wszystko wali na podłogę.

Parę słów o Huernii oculata:

http://top10for.com/wp-content/uploads/2014/05/Most-Beautiful-Flowers6.jpg

Należy do moich ulubionych. Kilka lat temu udało mi się zdobyć dwie sadzonki. Cały sezon ładnie rosły a jedna nawet wytworzyła i zrzuciła pąki. Niestety, nie przeżyły zimy.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #56 dnia: Listopada 29, 2015, 11:50:29 »
Nie dokładnie to miałem na myśli. Czy nie ociekają nektarem? Kupiłem na próbę H. kerrii w Ikei zobaczyć co i jak zanim zdobędę to co mi się podoba najbardziej czyli H. linearis i znalazłem w necie, że aż trzeba jej woreczki na kwiaty zakładać bo ociekają czarnym nektarem.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #57 dnia: Listopada 30, 2015, 05:29:54 »
Nie dokładnie to miałem na myśli. Czy nie ociekają nektarem? Kupiłem na próbę H. kerrii w Ikei zobaczyć co i jak zanim zdobędę to co mi się podoba najbardziej czyli H. linearis i znalazłem w necie, że aż trzeba jej woreczki na kwiaty zakładać bo ociekają czarnym nektarem.

Mówiąc szczerze, nie zauważyłem.
Muszę się przyjrzeć dokładniej. W każdym razie te gatunki, które teraz kwitną, nie produkują nektaru.

Huernia x pendurata.

To popularny mieszaniec /nie jest pewne czego/. Bezproblemowy i regularnie kwitnący.



Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #58 dnia: Grudnia 02, 2015, 05:25:54 »
Huernia piersii.

Taki przeciętny gatunek. Rzadko spotykana w kolekcjach.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #59 dnia: Grudnia 03, 2015, 05:26:16 »
Huernia pillansii.

Ciekawa huernia o nietypowych gałęziakach i pomarańczowych kwiatach.
Niestety, u mnie się nie utrzymała - za to rosną z powodzeniem jej mieszańce o kwiatach rudych:

Przyjemnego dnia !

bez