Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Trojeściowate - moja rodzina.  (Przeczytany 46354 razy)

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #150 dnia: Marca 05, 2016, 07:57:48 »
Tak, ale mnie bardziej chodziło o to, że większość stapeliowatych rośnie na terenach pustynnych i półpustynnych /gdzie kamienie można znaleźć/ a nie w górach /gdzie trawy można znaleźć/.
No ale tam taka specyfika gleb, gruby żwir i kamienie a że porośnięte trawą... Ale dość o tym, bardzo ładny tytanek, z tego co się zdążyłem zorientować to masz podobne warunki do moich i całkiem fajnie Ci kwitnie, dobrze wiedzieć.
Sławek

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #151 dnia: Marca 05, 2016, 12:38:29 »
"Tytanek wapniolubny" - jaka ładna zwyczajowa nazwa. Wyjątkowo ciekawie wyglądająca rośłina.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #152 dnia: Marca 06, 2016, 06:05:40 »
Dobrze u mnie rośnie i często kwitnie Faucaria tuberculosa z tej samej rodziny:




Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #153 dnia: Marca 07, 2016, 06:05:56 »
Z rodziny pryszczyrnicowatych uprawiałem z powodzeniem napuszki - przyrastają dobrze i kwitną rok w rok. Z braku miejsca zostawiłem tylko jednego Conophytum cupreiflorum.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #154 dnia: Marca 08, 2016, 05:35:31 »
Gorzej mi idzie z litopsami : od czasu do czasu jakiś ginie, kwitną raz na kilka lat...

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #155 dnia: Marca 09, 2016, 06:03:08 »
Przez rok uprawiałem Carpobrotus chilensis.
Posadzony wiosną do ogródka rozrósł się szybko do 1 m2. Ta olbrzymia roślina wydała tylko jednego kwiatka.
Jesienią został zjedzony jako sałatka warzywna /żadna rewelacja/.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #156 dnia: Marca 09, 2016, 06:52:02 »
Gorzej mi idzie z litopsami : od czasu do czasu jakiś ginie, kwitną raz na kilka lat...
A to już zła wiadomość bo mam tylko trzy na razie i chyba jeden padnie. I też mam L. aucampiae. A myślałem nad powiększeniem liczby i gatunków i okazów bo bardzo lubię te roślinki. Jednak jeszcze zaczekam.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #157 dnia: Marca 10, 2016, 05:19:17 »
. A myślałem nad powiększeniem liczby i gatunków i okazów bo bardzo lubię te roślinki. Jednak jeszcze zaczekam.

Łatwiejsze są napuszki a bardzo podobne.

Kolejna roślina z rodziny pryszczyrnicowatych : Aptenia cordifolia.
Rosła u mnie wspaniale, wytwarzała sporo zielonej masy. Kwitła, ale nie obficie.
Pozbyłem się jej, bo zajmowała zbyt dużo cennego miejsca.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #158 dnia: Marca 11, 2016, 05:11:28 »
Przerywnik hojowy.

Ubiegłoroczny nabytek: H. davidcummingii - pierwsze kwitnienie :

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #159 dnia: Marca 12, 2016, 06:18:43 »
Kolejny uprawiany gatunek z rodziny pryszczyrnicowatych to Frithia.
Uprawiałem ją kilka lat. Rosła, ale nie kwitła. Przy okazji wymieniłem ja na inną roślinę.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #160 dnia: Marca 13, 2016, 05:39:36 »
Dwadwa granitowa /Pleiospilos nelli/ - rosła u mnie kilka lat, ale ani razu nie zakwitła. Postanowiłem ją zdopingować i wyniosłem do ogrodu. Błąd ! Z pierwszego deszczu napiła się wody, spuchła i popękała. Kolejnej już nie kupowałem.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #161 dnia: Marca 14, 2016, 05:36:50 »
Uprawiałem także delospermy.

Delosperma lehmannii ładnie rosła, ale nie zakwitła. Sprzedałem ją.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #162 dnia: Marca 15, 2016, 05:12:03 »
W gruncie uprawiałem 3 delospermy: cooperii, deschampsii i nubigena.
Tylko ta środkowa przeżyła kilka zim, pozostałych dwu nigdy nie udało mi się przezimować.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #163 dnia: Marca 16, 2016, 05:34:52 »
Tyle pryszczyrnicowatych.
Z innych sukulentów uprawiam np. Adenium. Bardzo lubię ten rodzaj - niestety bez wzajemności.
Tylko najpospolitsze Adenium obesum rośnie u mnie jako tako a nawet wydaje 1-2 kwiaty rocznie.
Inne gatunki oraz odmiany niezawodnie padają pierwszej zimy.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #164 dnia: Marca 17, 2016, 05:27:01 »
Uprawiałem Adromischus.
Rósł ładnie, ale nie kwitł. Wymieniłem go.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #165 dnia: Marca 18, 2016, 05:42:26 »
Uprawiam Cotyledon undulatum.
Też mi nie kwitnie, ale ładnie rośnie.
Na zdjęciu z tacytem /Tacitus bellus/:
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #166 dnia: Marca 19, 2016, 06:04:11 »
Grubosz Marniera - to bezproblemowy, płożący sukulent. Przyrastał bardzo ładnie. Kwitł niezawodnie.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #167 dnia: Marca 20, 2016, 05:52:14 »
O gruboszu Marniera wyczytałem w internecie, że u kogoś przezimował w gruncie. Zrobiłem eksperyment - i już grubosza nie mam.
To samo wyczytałem o rozchodniku łopatkowym. Tym razem doniesienie się sprawdziło - uprawiam go w gruncie chociaż kupiłem jako sukulent doniczkowy. Dobrze rośnie i kwitnie zarówno w domu jak i w ogrodzie.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #168 dnia: Marca 21, 2016, 05:50:23 »
Epiphyllum.
Dobrze rośnie i kwitnie jedynie to o czerwonych kwiatach.
Pozostałe marnie przyrastają i rzadko kwitną mimo, że mają identyczne warunki.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #169 dnia: Marca 22, 2016, 06:12:41 »
Kalanchoe thyrsiflora.
Słabo rósł /zbyt mało słońca/ i nie kwitł. Cały czas był blady, niewybarwiony. Sprzedałem go.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #170 dnia: Marca 23, 2016, 04:59:55 »
Opuncja.
Nie wiem co to za gatunek/odmiana. Dostałem z wymiany latem 2015 pod nazwą 'gruntowa opuncja żółta'.
Posadzona w gruncie przezimowała pod okryciem. Zdjęcie aktualne.

Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #171 dnia: Marca 23, 2016, 06:13:31 »
Opuntia humifusa.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #172 dnia: Marca 24, 2016, 05:30:18 »
Opuntia humifusa.

Dzięki, Sławku !
Wikipedia podaje polską nazwę tego gatunku: opuncja położona.

Grudnik.
Uprawiałem kilka odmian. Zostawiłem sobie jedną. Tak kwitła:
Przyjemnego dnia !

bez

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #173 dnia: Marca 24, 2016, 08:29:31 »
Ciekawe kwiaty, bardzo ładny. Ja właśnie grudnika nie mogę jakoś utrzymać, mam jednego ale część pędów jest obwiędnięta, bez turgoru i jak podlałem to też nie nabiera turgoru, co jakiś czas mu odpadnie zwiędnięty pęd. Mój ma karminowe kwiaty ale chętnie bym zamienił tą hybrydę na jakiś okaz stanowiskowy choć nie wiem, czy to jest osiągalne.
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #174 dnia: Marca 25, 2016, 05:42:29 »
Pachyphytum exotica.
Uprawiałem go kilka lat ; rósł dobrze, dzielił się chętnie, ale nigdy nie zakwitł - dlatego wymieniłem go na innego sukulenta.

PS. Co do grudników to u mnie głównym problemem było znalezienie im odpowiedniego miejsca.  Z każdą niemal odmianą musiałem 'tańcować' po całym mieszkaniu aż w końcu gdzieś jej się spodobało.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #175 dnia: Marca 26, 2016, 05:21:05 »
Przerywnik świąteczny.

Wytrwałym Czytelnikom życzę ładnej pogody i obfitego dyngusa.
Na zdjęciu ranniki - słoneczka a mojego ogródka.




- zdjęcie wczorajsze.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #176 dnia: Marca 26, 2016, 08:09:35 »
Bez, chyba zbyt mało ziembisz rośliny w zimie - Pachyphyta pochodzą chyba z górskich rejonów Meksyku - o ile pamiętam,  pewnie muszą mieć chłód w zimie by zakwitnąć.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #177 dnia: Marca 26, 2016, 08:54:29 »
Ja czegoś nie rozumiem, z jednej strony masz rośliny cierpiące na niedobór światła a z drugiej strony dysponujesz ogródkiem. Nie wynosisz roślin na lato do ogrodu?
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2016, 08:54:05 wysłana przez skullman »
Sławek

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #178 dnia: Marca 26, 2016, 02:36:02 »
Bez, chyba zbyt mało ziembisz rośliny w zimie - Pachyphyta pochodzą chyba z górskich rejonów Meksyku - o ile pamiętam,  pewnie muszą mieć chłód w zimie by zakwitnąć.

Zależy jaki chłód masz na myśli.
W najgorsze mrozy jest u mnie na parapecie +5, zwykle ponad 10.

Ja czegoś nie rozumiem, z jednej strony masz rośliny cierpiące na niedobór światła a z drugiej strony dysponujesz ogródkiem. Nie wynosisz roślin na lato do ogradu?

Nawet z cmentarzy giną rośliny, to co mówić o ogrodach.
Wynoszę do ogrodu mniej cenne gatunki np. zdjęcie tego Pachyphytum jest zrobione w ogrodzie.
Przyjemnego dnia !

bez

Offline bez

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +19/-0
    • Zobacz profil
Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« Odpowiedź #179 dnia: Marca 29, 2016, 05:39:33 »
Pachypodium brevicaule.

Rósł i kwitł przez kilka lat. Padł przelany.
Przyjemnego dnia !

bez