dolomit

[Marcintgs1]

Używa ktoś dolomitu do podłoża?

[dorsiger]

Z tego co mi wiadomo, jest bardzo dobry dla kaktusów wapnolubnych. Gdybym miał, na pewno bym swoim serwował.

[Marcintgs1]

zastosuje go też do innych kaktusów, zastanawiam się tylko w jakich proporcjach go używać w podłożu

[skullman]

No ja osobiście nie stosowałbym go do roślin lubiących kwaśne podłoże.

[dorsiger]

Popieram skullman'a.

[Marcintgs1]

czyli do czego polecicie dolomit?

[skullman]

No jak to do czego? Głównie do meksykańczyków, jest sporo gatunków, które rosną na podłożach alkalicznych albo alkoaliczno-obojętnych (znaczy mają większy zakres tolerancji) i tam można dolomit spokojnie dodawać. Nie dawałbym go generalnie do gatunków z Ameryki południowej, one zdecydowanie preferują podłoże kwarcytowe, granit. Ot tak na ten przydkład, dałbym dolomit do astro, większości ferków, stenokaktusów, pelecyfor, strombokaktusów czy sporej części mammilarii ale nie dawałbym do kleistokaktusów, gymnoli, notokaktusów czy pilosocereusów, tam z resztą szkoda aż tyle kruszywa bo nieźle rosną w żwirku budowlanym i dużej ilości ziemi ogrodowej Ja się z grubsza zapoznaję z wymaganiami gatunków kiedy coś nowego do domu przybywa i albo daję grysik wapienny albo koci żwirek. Jeśli podlewasz kranówą to i dolomit zbędny bo się sam substrat zalkalizuje po jakimś czasie

[Marcintgs1]

podlewam deszczówką - zobaczę w przyszłym sezonie czy dolomit coś zmieni u meksykańców, szczególnie  w astro

[skullman]

Po sezonie albo dwóch bym się cudów nie spodziewał no chyba substrat miałeś poprawny.

[gik]

Czy dodatek lawy wulkanicznej i zeolitu do substratu mógł spowodować mały przyrost pilosocereusa w tym sezonie?
Wcześniej w żwirze i ziemi ogrodowej rósł dużo lepiej.
Dodam, że cleistokaktus rośnie w nim rewelacyjnie i wypuścił z podziemi 3 nowe człony

[Marcintgs1]

poprawny, ale po 3 latach zbliża się pora przesadzania astro i chce wzbogacic o coś podłoże, np. dolomit

[dorsiger]

(...) zobaczę w przyszłym sezonie czy dolomit coś zmieni u meksykańców, szczególnie  w astro

Na pewno zmieni. Nie mówię, że zauważysz jakąś kolosalną różnicę po jednym sezonie, ale roślinom, jeśli nie miały wcześniej wapnia, na bank dobrze to zrobi: lepsza kondycja, ładniejsze ciernie, lepsze kwitnienie. Mnie uczono, że należy dodawać wapień w formie stałej (np. pokruszony dolomit), unikać stosowania pyłu. Roślina sama pobierze tyle składników, ile jej będzie potrzeba.

 

Czy dodatek lawy wulkanicznej i zeolitu do substratu mógł spowodować mały przyrost pilosocereusa w tym sezonie?
Wcześniej w żwirze i ziemi ogrodowej rósł dużo lepiej.

Jeżeli dodałeś sporo, to siłą rzeczy podłoże stało się bardziej mineralne, a co za tym idzie - uboższe w składniki odżywcze. Nie ma co się martwić, jeśli roślina jest zdrowa i rośnie. Nawóz możesz przecież dostarczyć z wodą.

[Marcintgs1]

dodawałem pokruszonych skał wapiennych z jury krakowsko-częstochowskiej - czy wspomniany dolomit lepiej go zastąpi?

[skullman]

Dolomit zawiera również magnez, pierwiastek "używany do budowy" chlorofilu.

[BOB]

Czy dodatek lawy wulkanicznej i zeolitu do substratu mógł spowodować mały przyrost pilosocereusa w tym sezonie?
Wcześniej w żwirze i ziemi ogrodowej rósł dużo lepiej.

Jeżeli dodałeś sporo, to siłą rzeczy podłoże stało się bardziej mineralne, a co za tym idzie - uboższe w składniki odżywcze. Nie ma co się martwić, jeśli roślina jest zdrowa i rośnie. Nawóz możesz przecież dostarczyć z wodą.

Cześć,
być może rośnie teraz wolniej, ale pewnie charakteryzuje się dużo zdrowszym i bardziej naturalnym wyglądem. Nie stawiałbym w tym przypadku na wzmożone nawożenie, ponieważ może to tylko osłabić roślinę.

[gik]

Wygląd jest identyczny tylko tegoroczny przyrost to 1/4 zeszłorocznego. 
Kaktus stał na parapecie zewnętrznym i pewnie chłodny lipiec też spowolnił wzrost.
Jednak wrócę do bardziej ziemno torfowego podłoża na następny sezon.