Moich kilka roślin

[skullman]

Zaglądałem do niego codziennie, zrzuci pąk czy da radę się rozwinąć.

[skullman]

Ostatnia dekada stycznia, do wiosny jeszcze kawał czasu, rośliny poszarzałe nie przejawiają oznak życia choć niektóre kaktusy już za jakieś sześć tygodni zaczną przejawiać pierwsze oznaki wegetacji Na szczęście część parapetowych sukulentów pomimo zimy umila ten czas oczekiwania na wiosnę.

[Roman M]

Co prawda zima w pełni ale u ciebie pięknie się już zaczyna  czuć wiosną 

[skullman]

No troszkę czuć bo pomimo wczesnej pory właśnie podlałem moje pediokaktusy.

[skullman]

Sporo kwitło w tym roku ale pochwalę się tym co mi osobiście najbardziej się podobało więc tylko ze dwa trzy zdjęcia. Rośliny powszechnie znane i bardzo powszechne, mało kto ich nie ma ale mi osobiście to one dały najwięcej satysfakcji. Huernia zebrina bo jej kwiaty tak bardzo mi się podobały, że aż zainteresowałem się stapeliowymi. Dwa pozostałe to są z "wolnego wybiegu".

[Roman M]

Wianuszek na Escobarii fantastyczny

[skullman]

U mnie też jeszcze coś tam kwitnie ale jeszcze więcej ma pąki więc mam nadzieję, że zdążą przed poważnym ochłodzeniem. Głównie stapeliowe ale też sporo czilijczyków.

[Roman M]

To tak jak u mnie,sporo pąków (trochę już uschło). Optymiści w Tv mówią że jeszcze się ociepli 😉

[Roman M]

Sławku, jak to jest ze stapeliowymi? Czy rzeczywiście podczas kwitnienia wydzielają nieprzyjemny zapach? Chciałbym mieć przedstawiciela tego gatunku u siebie ale czy inni domownicy to  wytrzymają? 😉

[skullman]

Moje nie smierdzą a przynajmniej dopuki nie wsadzę nosa w kwiatek. Słyszałem tu i ówdzie, że piarantusy smierdzą strasznie a do tego obficie kwitną więc na wszelki wypadek ich nie mam. Jest w związku ze stapeliowymi coś obrzydliwszego niż zapach ale jak na razie zaobserwowałem to tylko u stapelii, mianowicie muchy składają tam jaja a z nich wylegają się larwy. No i nie jest to miły widok ale na szczęście mam tylko dwie.

[skullman]

Co nieco ma zamiar jeszcze zakwitnąć, nawet chłód im nie przeszkadza za bardzo.

[dorsiger]

Sławek, jak tam Twój Selenicereus validus? Będą kwiaty w tym roku?
A co z hojami? Uprawiasz jakieś?

[skullman]

Mam kilka hoi, absolutny klasyk polskich domów czyli Hoya carnosa, ma co prawda tylko dwie szypuły kwiatowe ale za to w tym roku kwitnie mi raz za razem. Wreszcie Hoya ilagiorum będzie kwitła, pączki już rosną. A tak poza tym to mam jeszcze sztuk raz Hoya australis ssp. australis choć wolałbym ciakawszy podgatunek. Czytałem, że uprawiana sucho może wytworzyć dość grube liście ale nie mam pojęcia jak bardziej sucho mogę ją trzymać, żeby te liście były zadowalające a przy tym roślina przeżyła. Hoya kerrii z marketu czyli jeden liść grubo po ponad pół roku podlewania wypuściła nowe liście choć i tak nie kwapi się do rośnięcia. Mam też moim zdaniem najpiękniejszą z hoi jeśli chodzi o liście czyli Hoya pachyclada, inna wolnorosnąca ale także o bardzo urodziwych liściach Hoya caudata 'silver'. Moim zdaniem również urodziwa H. obovata, całkiem ładne H. callistophylla i H. finlaysonii i nietypowa H. cumingiana. I to tyle. Moim marzeniem od kiedy ją zobaczyłem na zdjęciach była H. leuterbachii ale źródła podają, że nie idzie jej zmusić do kwitnienia w naszych warunkach więc pozostanie marzeniem.

[skullman]

Selenicereus validus nie tylko zakwitł, ale zawiązał owoc, który się dojrzał a nawet przejrzał do tego stopnia, że nasiona w środku wykiełkowały więc musiałem chciał nie chciał malutkie siewki przesadzić do gruntu. No i sobie rośnie nowe pokolenie. Resztę nasion gdzieś mam, mogę dać do KI. No i roślina macierzysta ma już dwa nowe pąki choć zajmie jej trochę czasu zanim zakwitnie.

[dorsiger]

Całkiem ładne gatunki zgromadziłeś. Srebrna caudata i mnie by się przydała. Z H. australis najładniejsza jest chyba ssp. rupicola.  Hoya ilagiorum - niby dość niepozorna, ale jak zakwitnie, jest na czym oko zawiesić. Moja padła w zimie, a jej los podzieliły H. caudata Sumatra i duża H. elliptica. Położyło je jakieś choróbsko. H. kerrii w końcu ruszy, a jak ruszy będzie rosła szybko. Moje obie długo się namyślały, jednak 'spot leaf' była bardziej oporna niż zielona - przebimbała trzy lata w formie sadzonki. W zeszłym roku zaczęła ładnie przyrastać, ale złamałem ją przez nieuwagę. Zauważyłem ostatnio, że znowu rośnie, więc jest ok. Muszę jeszcze posadzić dwie ukorzenione, powypadkowe sadzonki, bo siedzą od grudnia w wodzie. Lauterbachii robi wrażenie, owszem, ale z wielkokwiatowych najbardziej podobają mi się megalaster i archboldiana, które w naszych warunkach zakwitają stosunko łatwo.

Miałem w tym roku identyczną sytuację z owocem epiphyllum. Lubię selenicereusy. Ładnie zakwitł. Muszę go sobie w końcu sprawić.

[Tomasz1]

Dzięki Sławek, nasiona się jak najbardziej przydadzą ! 

[skullman]

Mateusz, zapomniałem o mojej ulubionej, od której zacząłem uprawiać hoje, H. linearis. Musiałem ja pociąć i ukorzenić od nowa. To dość oporny na tego typu działanie gatunek ale już są nowe przyrosty.

[dorsiger]

Widzisz, a ja nigdy nie powiedziałbym, że linearis może być problematyczna w ukorzenianiu. U mnie szło jej to sprawnie. Równie dobrze rosła i kwitła bez żadnego 'ale'.

[skullman]

Wreszcie coś zakwitło, zwłaszcza echinocereus mi się podoba w tych krzaczorach, niestety różowo nie jest bo padło mi kilka ładnych roślin, zupełnie bez powodu. Pogoda podła to i kwiaty się nie rozwijają.

[Tomasz1]

Akurat u Echinocereus viridiflorus takie niepełne otwarcia kwiatów w naturze to raczej norma, w szklarniach otwierają się bardziej. On pewnie w naturze kwitnie przy lekko pochmurnej pogodzie.

[Roman M]

Fajne ujęcie , Echinocereus wygląda fantastycznie w krzaczorach ☺️

[skullman]

Mam jeszcze jednego kwiatka, co prawda to tylko opuncja ale kwiatek ładny

[dorsiger]

Bardzo ładna. U mnie też w tym roku szykuje się jakaś różowa. Do tej pory kwaitły tylko żółte, więc inny kolor kwiatów będzie miłym urozmaiceniem.
Zabezpieczasz jakoś swoje opuncje czy zimują pod chmurką?

[skullman]

Tak, rosną z innymi kaktusami więc je przykrywam arkuszem poliwęglanu jednak nawet gdyby rosły same robiłbym to bo zimowane na sucho po prostu ładniej wyglądają, moim zdaniem warto choćby z powodów estetycznych.

[dorsiger]

Mam zaledwie kilka opuncji - jakieś twardzielki, które poza O. fragilis nie są nawet oznaczone. Nie przykrywam ich i w większości prezentują się całkiem nieźle, jednak wspomniana różowa faktycznie wygląda jak siedem nieszczęść, więc zadaszanie na pewno dobrze by jej robiło.

[skullman]

Wracam z roboty a tu taka niespodzianka, widno jeszcze. Ale mam mieszane uczucia bo miałem nadzieję, że obydwa  pąki rozwiną się jednocześnie.

[edit] W porównaniu do poprzednich lat ten wybitnie mocno pachnie wanilią chociaż zdaniem żony to bardziej zapach tytoniu waniliowego do fajki. Tak czy owak bardzo ładnie.

[maryjan13]

Piękny kwiat i chyba dość duży ma ten  Selenicereus.

[skullman]

Jak na takiego niewielkiego kaktusa to jest wręcz wielki. Ostatnio moje półdzikie kaktusy postanowiły zakwitnąć. One zawsze mnie cieszą najbardziej.

[skullman]

I wreszcie coś z bromeliowych. Kwiatek może i niepozorny ale przez swoją odmienność cieszy niezmiernie.

[skullman]

No i wreszcie coś zakwitło innego niż gymnolki, echinocereusy, thelocactusy, turbinicarpusy i tym podobne.