mam nadzieję, że już mi ciut lepiej idzie poruszanie się po gąszczu kaktusowych nazw
Proszę o pomoc - na moim zimowym parapecie pierwsze straty. Musiałam się pożegnać z moim Notocactus ottonis.Dokonywałam dziś przeglądu doniczek, patrzę a na wspomnianej roślince widać coś białawego- rosną trzy główki splątane korzeniami, blisko siebie. Wybiłam z podłoża, rozchylam a tam wełnowiec panoszy się w najlepsze. Z zewnątrz ledwo co było widać, ale tam gdzie główki się stykały bialutko !To pierwszy przypadek jak podjęłam decyzję o wyrzuceniu rośliny, choć zawsze staram się reanimować... ale tutaj już było naprawdę nieciekawie.moje pytanie brzmi- co z roślinami, które stały obok? Czy wykonać profilaktyczny oprysk? Posiadam środek polysect 005 SL.Pozostałe rosliny wydają się nie być zaatakowane