Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: mroofczyne początki  (Przeczytany 66922 razy)

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #120 dnia: Października 22, 2014, 12:44:01 »
mroofeczko Ciebie akurat rozumiem  , pytasz więc padają i odpowiedzi , tylko to nie znaczy że trzeba zaraz się do tego stosować , zawsze należy wybrać coś dla siebie najbardziej odpowiedniego , ale stanowisko Tomaszka ze jedynie okno i światło i nic więcej jest  stanowiskiem bardzo ograniczonym gdyż nie zawsze się sprawdza mimo ze każdy ma w domu OKNO .
Andrzej

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #121 dnia: Października 22, 2014, 01:16:17 »
Jasne, pewnie :)

Piwnice mam z oknem, więc też by było dobrze. pewnie w przyszłym roku będę mogła się zabrać za wysprzątanie jednego pomieszczenia w niej i może się uda do kaktusów coś lepszego wykombinować. W te wakacje/lato nawet nie myślałam o tym, że do czegoś mi będzie potrzebna czysta i wysprzątana piwnica
magda

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #122 dnia: Października 23, 2014, 01:41:41 »
Cytuj
traktować wodą mammillarki delikatnie, jak również frailelki,

Frailee trzeba koniecznie trzymać nieco cieplej i koniecznie nieco spryskiwać - one się latwo zasuszają. Warto teżą badać pod kątem szkodników bo są na nie wrażliwe
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #123 dnia: Października 23, 2014, 01:53:59 »
I jeszcze co do zimowania - w Polsce wciąż panuje stereotyp że kaktusy powinny być zimowane w większości ok 5 st. C, i takie temp można zapewnić w piwnicy, a nie w mieszkaniu. w rzeczywistości jednak większość kaktusów lubi wyższe temp - także większość meksykańczyków - stenocactusy, wiele koryfant, mammillarii, ferokaktusów, nie mówiąc o cefaliowych, kolumnowych, brazylijczykach. Przede wszystkim jednak nie dałbym do zimnicy 5 st C kaktusów ze sklepu - sądzę, że mogłyby nie wytrzymać, chyba że mają za sobą już jakis czas poprawnej uprawy.
Co do cieniowania - w zasadzie powinno się cieniować wszystkie kaktusy jednak te z piwnicy jak można się domyślić powinny być cieniowane dłużej. Osobiście podejrzewam - jeśli ktoś ma inne doiświadczenia to proszę mnie wyprowadzic z błędu - że kaktusy mające zimą pełną ilość dostąpnego światła nie będą musiały być wiosną cieniowane - np zimujące w oszklonych werandach, na widnych poddaszach itp.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #124 dnia: Października 23, 2014, 02:09:15 »
Tomaszu na pewno tak jest , na pewno hodowcy np Hinz nie cieniują kaktusów gdyż one mają naturalne doświetlanie cały rok
ale taki przechowywanie / nikt nie wyniesie do innego pomieszczenie kilka tysięcy kaktusów / też ma trochę swoich wad ale obecna technologia takim hodowcom na pewno ułatwia życie . Chodzi mi o różnice temperatur w zimie w szklarni , w końcu w styczniu czy w lutym mimo tem np; - 15 jest bardzo słonecznie i nagle w szklarni robi się ze
30 C mimo ze w nocy była jedynie +8 , no i trzeba te temperatury na bieżąco regulować , czego akurat nie trzeba robić w pomieszczeniach ciemnych ; piwnica czy chłodny pokój . Ale na pewno nie trzeba tak cieniować kaktusów zimowanych w szklarniach jak te zimowanych na ciemno , co oczywiście może świadczyć o tym ze zimą kaktusy też całkiem nie zasypiają  . 
Andrzej

Offline Marcintgs1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: +24/-0
    • Zobacz profil
    • Kaktusy i sukulenty
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #125 dnia: Października 23, 2014, 02:23:32 »
Pewnie nie bo zapewne zwalniją tylko swoje procesy życiowe - ja w tym roku kolumnowce przezimuję na parapecie w bezpiecznej zagrodzie by temperatura utrzymawała się nieco poniżej 20 stopni.
Jeśli kaktusy zimą mają dostęp do światła słonecznego to wydaje mi się, że nie jest konieczne ich cieniowanie - dowiem się o tym w tym roku na przykładzie kolumnowców po zimowaniu na parapacie.

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #126 dnia: Października 23, 2014, 05:07:38 »
To jeszcze poruszę jedną kwestię - w niedzielę trafią do mnie trzy maleństwa-dwie mammillarie i opuncja, jedyne co o nich wiem, to to, że zostały zakupione w poznańskiej palmiarni.
I jak w tym przypadku postępować z roślinami- zimować?
mam zamiar je od razu przesadzić... tylko co potem
magda

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #127 dnia: Października 23, 2014, 05:16:31 »
@Marcintgs1, nie ma obaw, nic im się nie stanie. Moje ulubione astraki są bardzo podatne na przypalanie się na wiosnę a ja swoje wywalam od razu na pełne słońce i jeszcze nic im się nie stało bo stoją na parapecie całą zimę, znaczy na szafce pod oknem, nawet nie przy samej szybie.
Sławek

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #128 dnia: Października 23, 2014, 09:20:19 »
Podbijam pytanie Mroofki!
Co z "nowościami"? zimujemy normalnie?

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #129 dnia: Października 23, 2014, 11:17:02 »
Zdefiniuj proszę "normalnie" bo chyba nie dla każdego znaczy to samo.
Sławek

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #130 dnia: Października 24, 2014, 08:11:22 »
pisałam wcześniej i załączyłam zdjęcie mojego zimowiska, wiec w moim przypadku normalnie to "czy mogę po przesadzeniu i odczekaniu kwanantanny wrzucić nowości na zimowy parapet"

W przyszły wtorek jadę do Gliwickiej Palmiarnii i pewnie z pustymi rękami nie wyjdę
magda

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #131 dnia: Października 24, 2014, 10:06:51 »
w moim przypadku normalnie również oznacza parawan i niepodlewanie..
zastanawiam się tylko czy jeszcze podlać czy jak przyjdzie do mnie nowy kaktus to go zostawić w spokoju, jedynie przesadzić, zorganizować mu kwarantanne i potem za parawan?

Offline Marcintgs1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: +24/-0
    • Zobacz profil
    • Kaktusy i sukulenty
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #132 dnia: Października 24, 2014, 12:37:14 »
Nie podlewaj - już pora na zimowanie

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #133 dnia: Października 24, 2014, 12:47:00 »
taki to prezent do mnie jedzie, narazie kiepskei zdjecie bo robione telefonem


czy to Mammillaria elongata cristata ???
magda

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #134 dnia: Października 24, 2014, 12:55:36 »
Idealne pytanie :D
ja nigdy nie rozróżniam tych mammilarek :D


Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #135 dnia: Października 24, 2014, 01:08:09 »
Paula- wyglada zupelnie jak ta na Twoim ostatnim zdjeciu
magda

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #136 dnia: Października 24, 2014, 01:32:09 »
tak.. tylko jak szukam na necie kaktusa pod nazwą : mammilaria cristata pojawiają się wszystkie te które wstawiłam :D

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #137 dnia: Października 24, 2014, 01:44:05 »
nie wiem czy się prawidłowo wyrażę, (niech mnei ktoś ze specjalistów poprawi) ale  cristata to  forma rośliny, tak jak monstruosa.
Dobrze myslę???

Formę cristata może przybierać np również opuncja
magda

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #138 dnia: Października 24, 2014, 02:01:58 »
tak właśnie jest, a mi chodzi o to że jak sobie wpiszesz mammilaria cristata to wyskakują wszystkie te roślinki. i teraz pytanie, czy rzeczywiście wszystkie to "cristaty" , czy jednak mają inne nazwy.

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #139 dnia: Października 24, 2014, 02:10:18 »
wydaje mi się, że cristata nie jest mammillaria z różowej doniczki, to będzie mammillaria elongata prawdopodobnie
« Ostatnia zmiana: Października 24, 2014, 02:12:01 wysłana przez mroofka »
magda

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #140 dnia: Października 24, 2014, 04:20:50 »
cristata to jest " forma " a nie gatunek
u większość kaktusów i wielu innych roślin pojawia się forma cristata i jest to staśmiony stożek wzrostu 
na zdjęciach 1,2,4 występuje taka forma , na 4 jest częściowo normalna
tak więc nie ma rośliny o nazwie ; mammillaria cristata  , tylko mammillaria elongata f.cristata
Andrzej

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #141 dnia: Października 25, 2014, 09:19:04 »
Wiem, że zdjęcia nie takie (telefonem robione) ale nie mogłam się powstrzymać...
I znów mam egzemplarz to wyprowadzenia na prostą (ta wyciągnieta mamilka)





Próbuję to narazie nazywać i wyszło coś takiego:
kamyk to Pleiospilos nelii
mózgowa to Mammillaria elongata cristata
mammilarka z dwiema główkami Mammillaria karwinskiana ssp. collinsii
ta pokracznie wyciągnięta Mammillaria backebergiana lub ernestii
opuncja Opuntia microdasys

Czy w przypadku tej wyciągniętej - żeby doprowadzić do stanu normalnego - wchodzi w grę tylko operacja chirurgiczna i ukorzenienie zwęzonej części? Jeśli tak - to pytanie co z tą częścią grubą? I czy ma sens przeprowadzanie takiej akcji teraz na zimę, czy wstrzymać się do wiosny?
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2014, 09:26:58 wysłana przez mroofka »
magda

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #142 dnia: Października 25, 2014, 10:08:14 »
to coś wyciągniętego wygląda bardziej na Rebucję niż Mammillarię / proszę fotkę z bliższej odległości /
nic teraz z tym ie rób , nie ma miejsca na cięcie , gdyż wierzchołek jest spiczasty a nie kulisty . Ciecie można by przeprowadzić gdyby górna część rośliny wracała do normalnego stanu , czyli rosła by w kulę  .
Teraz lepiej postawić do światła i niech sobie rośnie , w końcu mamy w zbiorach też zdeformowane rośliny , jak jest zdrowa to bym jej nie ruszał
Andrzej

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #143 dnia: Października 25, 2014, 10:13:56 »
Dziekuje Kryzys, zdjęcia lepsze będą w niedzielę, jak tylko rośliny do mnie dotrą, chyba, że coś takiego jest wystarczające

magda

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #144 dnia: Października 25, 2014, 10:31:16 »
zdjęcie jest wystarczająco dobrze zrobione , natomiast moje wątpliwości nie zostały rozwiane  :)
przepraszam ale myślę że to jest rebucja
a co do tych Twoich obecnych zakupów to właśnie one " natchnęły " mnie do napisania nowego tematu dotyczącego ; zakupów
Andrzej

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #145 dnia: Października 25, 2014, 02:46:59 »
przeszukując internety w poszukiwaniu wyciągniętych rebutii znajdłam coś takiego jak  Rebutia marsonerii  i chyba przyznam Ci rację
magda

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #146 dnia: Października 25, 2014, 10:54:47 »
mroofko, takie rzeczy jak ta wyciągnieta - pewnie rebutia albo aylostera - zdarzają się, nawet zaawansowanym kaktusiarzom - można ją wyrzucić bo wygląda brzydko, a jeśli chcesz ratować to na wiosnę można ściąć całą tę wydłużoną część, nawet bardzo nisko tak aby reszta pozostała kulista lub owalna - kaktus odbije od dołu, ale też być może od góry. Ukorzenianie odciętej części darowałbym sobie - jest na tyle wydłużona że nawet gdyby zaczęła dobrze rosnąć to i tak będzie zdeformowana. To jakiś popularny gatunek, jest takich kaktusów dużo w sprzedaży i w naprawdę niskich cenach - szkoda czasu na ten egzemplarz - lepiej poświęcić czas porządnym kaktusom.
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2014, 10:58:36 wysłana przez Tomasz1 »
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline mroofka

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: +10/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #147 dnia: Października 26, 2014, 07:39:32 »
Wygląda brzydko, ale taka już moja natura, że ratować będę ;) Bo tak jak pisalam w temacie zakupowym takie rośliny mają dla mnie wartość większą niż złotówki
A tutaj zdjęcia wyratowanego  Brzydala











Te zrogowacenia (nie wiem jak to nazwać) w niektórych miejscach delikatnie odstawały, a pod nimi zdrowa tkanka .... więc opłaciło się
Do tej pory nie wiem co go jadło, co go zaatakowało, został potraktowany dość brutalnie preparatem na robactwo wszelakie Polysect 005 SL i zadziałało

Wspomniany preparat  działa również cudownie na ostatnio pojawiające się chińskie biedronki, wystarczy delikatnie na taką prysnąc i już się nie podniesie
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2014, 08:28:39 wysłana przez mroofka »
magda

Offline Paula

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #148 dnia: Października 26, 2014, 10:30:46 »
Myślę , że to nie jest strata czasu.. jak ktoś to lubi i chce mieć satysfakcje z tego, że jego początki w kaktusach coś przynoszą to czemu nie ratować? zwłaszcza jeśli roślinka ma wartość sentymentalną. ja też moją podjedzoną dość porządnie przez robaki wyratowałam i chyba nawet teraz ma miano mojego " pupila" wśród kaktusów bo tak ładnie rośnie ;p

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: mroofczyne początki
« Odpowiedź #149 dnia: Października 26, 2014, 11:03:45 »
ale tylko w ten sposób można się nauczyć ; jak pomagać naszym roślinom 
Andrzej