Mam nadzieję, że mnie nie zbanujecie za odświeżanie starych wątków.
Co do ciekawych form astrophytów mam swoje zdanie, że im dziwniejsze tym fajniejsze.
Sam z nadzieją wysiałem kilka porcji astrophytum mutant i czekam na efekty.
Celowo nie szczepiłem młodych siewek.
Wiele z nich nie przetrwało, ale kilka zapowiada się obiecująco.
Mam nadzieję po latach wyhodować choć kilka kolorowych i dziwnych mutantów z tej grupy.
To nic, że w przyrodzie by nie przetrwały i żadne z nich naturalnie nie występuje.
Może mam w sobie coś z szalonego naukowca
ale kręci mnie to bardziej niż rośliny z numerami polowymi