Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Czy jest ratunek dla grusona  (Przeczytany 1140 razy)

Offline skullman

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1739
  • Reputacja: +79/-0
    • Zobacz profil
Czy jest ratunek dla grusona
« dnia: Września 04, 2014, 03:54:27 »
Przygarnąłem kilka dni temu całkiem sporego grusona bo zdaniem poprzedniego właściciela "sie taki brzydki zrobił". A dlaczego to się okazało jak wyciągnąłem go tego czegoś w czym rósł. Cały system korzeniowy ugnił. Zastanawiam się czy da się go odratować, czy nie jest w środku zgniły bo ma masę plam nekrotycznych. Jak to jest z grusonami? Zwłaszcza z taką duźą rośliną? Proszę o opinię jak mam się nastawiać do tego bo mimo tego, że już nie jest taki ładny to chciałbym go uratować. Na chwilę obecną umyłem to co się dało pod prysznicem i suszę go. Jakbyście postąpili z tym dwlikwentem?

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2014, 04:18:05 wysłana przez skullman »
Sławek

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: Czy jest ratunek dla grusona
« Odpowiedź #1 dnia: Września 04, 2014, 10:47:31 »
wg mnie z tego co widzę na fotce to nic wiele mu nie jest
młode korzenie coś tam może podgniły ale to akurat nic strasznego , te plamy to też nie problem , wygląda na dość twardą roślinkę
uciśnij może łyżką , może pensetą dolną część w okolicach korzeni , jeżeli jest twarda to raczej jest spoko , gdyby okazało się ze jest miękka tak jak to bywa przy zgniliźnie
to czekanie nie ma sensu , trzeba by zaraz ciąć .
Wydaje mi się że jest twardy a wtedy możesz jedynie te korzonki jeszcze raz zaraz przepłukać w wodzie ze środkiem grzybobójczym , po obeschnięciu jeszcze troszkę ukorzeniacza i po paru dniach do bardzo przepuszczalnego substratu i w tym roku juz bym go nie podlewał , albo może max 1 raz ale musiało by być ładnie i ciepło przez kilka dni

Miałem kiedyś .. :) dość sporych rozmiarów grusona  ok 35 cm wys , coś mnie zaiteresowało bo między żebrami zauważyłem kilkanaćie pęknięć wielkości ok 1-1,5 cm
były już lekko zabliźnione na krawędziach , Jak się później okazało , mój synalek 3-latek dopadł mój nóż do szczepień wąski ale długi na ok 25 cm ostrze i sobie wbijał w grusona
bo ostry to lekko się wbijał . Poza bliznami nic się grusonowi nie stało , Więc uważam ze są to bardzo odporne i z wielką chęcią do życia kaktusy
Andrzej