no tak ,
proces gnicia jest na tej jednej siewce dosyć zaawansowany , jeżeli ta siewka jest dla Ciebie ważna i masz jakąś podkładkę to mozesz to zaszczepić bo chyba jeszcze da się ją tak uciąć aby miejsce cięcia było w całości wolne od fragmentów gnijących / nawet lekko zmieniony kolor wiązek przewodzących nie gwarantuje sukcesu / . Można wyjąć też z podłoża potraktować środkiem grzybobójczym i odłożyć do wyschnięcia .Kaktusy potrafią się same regenerować jak odbierze się im źródło zakażenia , którym w tym przypadku prawdopodobnie jest substrat do którego są przepikowane . Podłoze do siewy i siewek powinno być wysterylizowane termicznie a siewki traktowane środkami grzybobójczymi .
Może uszkodziłeś siewkę przy sadzeniu , te kamienie sa dosyć duże i łatwo skaleczyć małą siewkę o taki kamień , a potem to juz szybko sie dzieje .