Harrisia to popularna nazwa wśród kaktusów, ale sam rodzaj paradoksalnie jest słabo znany wśród kaktusiarzy. Dwa gatunki z tych krzaczastych kaktusów są bardzo znane – to Harrisia martinii, która zasłynęła jako trudny do wytępienia inwazyjny chwast w Australii, oraz Harrisia jusbertii, która pod nazwą Eriocereus jest powszechnie używaną podkładką w szczepieniu kaktusów. Pozostałe gatunki rodzaju nie są raczej znane, czemu nawet trudno się specjalnie dziwić, jako że część z nich nie jest zbyt atrakcyjna. Pewnymi wyjątkami tu są m.in. Harrisia tephracantha i Harisia portoricensis
W 2016r. ukazała się monografia rodzaju Harrisia, którą napisał Alan Franck, dyrektor herbarium Uniwersytetu Południowej Florydy, który od kilku lat interesował się naukowo tym rodzajem. Opracowanie liczy ok. 160 stron i jest bardzo fachowo i kompletnie napisane. Autor wylicza 19 gatunków – 11 z Karaibów i 1 z Florydy (podrodzaj Harrisia), pozostałe z Ameryki Płd. (podrodzaj Eriocereus). jako ciekawostkę warto podać, że autor wymienia H. jusbertii jako dobry gatunek a nie jako mieszańca, za jaki jest on powszechnie uważany.
Monografia o Harrisia jest dostępna w internecie – można ją pobrać pod adresem:
http://www.phytoneuron.net/2016Phytoneuron/85PhytoN-HarrisiaPt1.pdf Warto na marginesie wspomnieć, że w jednym z nu-merów „Kaktusy i Inne” ukazał się bardzo ciekawy artykuł o Harrisia portoricensis, napisany przez Julissę Rojas-Sandoval, doktorantkę z Puerto Rico.