Przepraszam najmocniej za zwłokę w odpowiedzi, ale rzadko jakoś zaglądałam tu do wątku.
To drzewko trafiło do mnie kilka lat temu. Nie było już malutkie, trudno mi powiedzieć jakie może być stare.
Pozostałe drzewka - nie tylko hobbita, mam od ogonka, wszystkie sama ukorzeniałam, pokażę przy okazji.
A dzisiaj tylko krótko, że posiałam kilka agaw. Przy okazji wysiałam to, co jeszcze zalegało. Nie mam juz zapasów nasion i póki co planów na wysiewy
W żwirku: Gymnocalycium mirandaense, Mammillaria pygmaea (jeszcze sie jakaś zaplątała z serii mammillarii sprzed dwóch lat), porcja Talinum caffrum, Lithops
W czarniejszym: Agave filifera, A. utahensis, A. schidigera, porcja T. caffrum i Adenium arabicum (jeszcze się moczą, zaniedługo przełożę)
Tak się zastanawiam, czy nie za mało żyzne podłoże zrobiłam dla tych agaw.