Cześć
Jestem umiarkowanie początkująca w uprawie kaktusów i przejęłam niedawno kolekcję męża, która aż prosi o litość, zmiłowanie i ratunek. Kaktusy długo pozostawały niemal bez opieki, prawie bez podlewania i niestety trochę zmarniały. Kiedy przejęłam je w zeszłym roku, przesadziłam i zaczęłam podlewać, nieco odżyły ale wciąż wiele im brakuje do pełnego powrotu do zdrowia.
Kilka z nich, ze względu na przewężenia wymaga moim zdaniem ucięcia i ukorzenienia na nowo - pytanie do znających się czy koniec lutego to nie za późno czy mogę się za to teraz zabrać?
Większy problem mam jednak z jednym z okazów, który mimo iż u góry wygląda na całkiem zdrowy, w dużej mierze jest odbarwiony i pokryty dziwną skórką (zdjęcia poniżej). Będę wdzięczna za pomoc w zidentyfikowaniu problemu i radę co zrobić aby go wzmocnić - obecnie bez kratki chyba łatwo mógłby się przewrócić... przy okazji prośba o identyfikację co to za gatunek.
Pozdrawiam
Joanna