Cześć wszystkim, niedawno wszedłem w posiadanie kaktusa/sukulenta, który przez poprzedniego właściciela chyba został pomylony z paprotką i stał w błocie. Rzucił się na niego grzyb. Roślinę wyjąłem z błota, wsadziłem odpowiednio-chyba- (na razie nie podlewam) Na dół oczywiście kamyki, jakaś torfowa ziemia do kwiatków. I popryskałem czymś na grzyby (miedzian). Co z nim dalej robić, żeby przestał wyglądać jak zombie kaktus?