Dzień dobry,
tak, to Euphorbia lactea 'cristata'. Jej formy variegata (z deficytami chlorofilu) preferują stanowisko dobrze oświetlone, lecz nie w pełnym słońcu. Najlepiej rośnie w cieple. Sezon wegetacyjny przypada na drugą połowę wiosny i lata. Podlewanie uzależnione jest od podkładki, którą najprawdopodobniej też jest Euphorbia (canariensis lub resinifera). Nawadniać możemy więc w cyklu podobnym do opuncji (ok. raz na tydzień), ponieważ to dość tolerancyjne rośliny. Osobiście, nie przesadzałbym jej do większej doniczki, ponieważ zraz prędzej padnie, niż zwrócą nam się nakłady związane z wymianą ziemi i przystosowywanie podkładki do nowych warunków, które na niedługi okres, kilku lat, są dla niej optymalne.
Kwitnie rokrocznie i o ile się nie mylę, to na zdjęciu widać przynajmniej jeden egzemplarz właśnie w takim stadium. Kwiatki są niepozorne, wprost miniaturowe, a to co widzimy, to kolorowe przykwiatki na wierzchołku grzebienia.