Kupiłem przez internet aż w Tajlandii (bo tanio) nasiona Aloe polyphylla, znaczy to miały być nasiona A. polyphylla ale to co otrzymałem za nic na nie nie wygląda. Kontaktowałem się ze sprzedawcą ale on idzie w zaparte, że to jest dokładnie to, co zamówiłem. Nie robiłem z tego afery ze zwrotami za parę groszy tylko z ciekawości chcę je wysiać i przekonać się co za ziółko z tego wyrośnie
Szukałem w internecie innego sprzedawcy i na ebayu znalazłem sprzedawcę z Litwy operującego takie same nasiona (załączył zdjęcie) pod dokładnie tą nazwą. Wiem jak wyglądają nasiona A. polyphylla a te nie są do nich w ogóle podobne, Wiem, że na forum są kaktusiarze (sukulenciarze) z wieloletnim stażem i doświadczeniem i niejedne nasiona na oczy widzieli oraz tacy, którzy w aloesach gustują więc prosiłbym o pomoc, co to może być.