Thelocactus

[Tomasz1]

Witam

Poniżej zdjęcie mojej małej kolekcji thelocactusów. Kiedyś miałem więcej, m.in. dużo form T. bicolor i T. hexaedrophorus. Ten "rozkrzewiony" po lewej stronie to słynny T. hastifer. Jest on szczepiony, stożek wzrostu się kiedyś uszkodził i hastifer zaczął się krzewić. Kiedyś miałem jeszcze jednego ale padł mi przez nieuwagę - jest on w istocie łatwy w uprawie mimo że czasem twierdzi się ineczej.

[Tomasz1]

Poniżej zdjęcie Thelocactus argenteus - to jeden z moich ulubionych thelokaktusów. Egzemplarz jest młody, jednak już pokazuję swoją urodę. Mam go dopieo od tej zimy, więc czekam na kwiaty, może już jes t w wieku kwitniecia? - piękne kwiaty są koloru magenta. Odmiana argenteus często nie jest juz obecnie uznawana, i chyba slusznie - o ile wiem różnice w stosunku do typu to bardziej gęste uciernienie.
Szczerze mówiac nie wiem czy to na pewno Th. argenteus - słabo znam się na tym rodzaju. Na zdjęciu rośłina w doniczce 6 cm.

[Marcintgs1]

Nie wiem, ale świetny jest

[Tomasz1]

Jeden z moich thelocactusów, którym się mogę pochwalić - Thelocactus matudae - to roślina dorodna, wytworzyła nawet odrost, jakkolwiek nie należy ona chyba do tych najładniejszych gatunków.

[BOB]

Cześć,
Tomku, Twój T. argenteus zrobił na mnie ogromne wrażenie. Pobieżnie oglądając zdjęcie miałem nawet wrażenie, że to Stenocactus. Gratuluję pięknej rośliny! Oby szybko zaszczyciła nas kwiatami.

[Tomasz1]

Jak porównałem z innymi Th. argenteus, to mój rzeczywiście jest jakąś formą z długimi cierniami.
Kwiatami już mnie nie zachwyci po sprzedałem go razem z kilkoma innymi thelakami. M.in. Thelocactus rinconensis ssp. phymatothelos na zdjęciu niżej. Czy podgatunek phymatothelos zassługuje na taksonomiczne wyróżnianie czy nie, jest to ciekawa z wyglądu forma o mocno zredukowanych cierniach. .