głębokie niebo to już wyższa liga - drogi sprzęt i nagrywanie przez parę godzin, potem obróbka i dopiero wtedy coś fajnie wychodzi, tak, sama obserwacja to białe mgiełki ( np galaktyka andromedy nam najbliższa to w teleskopie biała chmureczka podczas obserwacji ), w dodatku u nas ciężko o pogodę i nie zanieczyszczone sztucznym światłem niebo a poza tym najlepsze warunki są przy niskich temperaturach nocą kiedy noc jest najdłuższa czyli porami zimowymi ( im mniej nagrzane powietrze tym obraz lepszy ) - i oczywiście najlepiej gdy obiekt jest wysoko na niebie , a nie tuż nad horyzontem ( to jest problem planety najbliższej słońcu merkurym gdyż ciężko ją złapać, w szczególności fazę i szczególiki na powierzchni co tylko raz mi się jako tako udało zimą w lutym )
jowisz to chyba nr 3 do obserwacji po słońcu i księżycu, świetnie widać pasy na jego tarczy oraz cztery obiegające go największe księżyce, również pierścienie saturna są łatwym celem do wypatrzenia wraz z planetą i największym księżycem tytanem gdzie występuje atmosfera oraz cykl hydrologiczny jak na ziemi ( tylko przy ponad -200 stopniach C gaz tam przechodzi w ciecz i jak u nas są jęziorka,morza i deszcze wypełnione słodką lub słoną wodą to tam akurat płynnym gazem )
- fotka pierwsza; wspomniany merkury, najlepsze zdjęcie jakie mi się kiedykolwiek udało, widać fazę i jakieś przyćiemnienia
- jowisz, ale marny, w realu dużo lepiej wyglada przez telepa
- władca pierścieni
- i wenus w fazie
- księżyc, ale to jest nic bo można godzinami śledzić konkretne kratery na powierzchni przy odpowiednim okularze
Moje zdjęcia są takie sobie bo mam sprzęt za 2/3 tys., a sprzęt do głębokiego nieba to koszt 10x tyle do astrofoto
z ciekawych zjawisk to w przyszłym roku merkury bedzie przechodził przez tarczę słoneczną i bedzie widać ten tranzyt jako małą kropkę przesuwającą się przez tarczę słońca jak to miało miejsce jakiś czas temu z wenus, z taką różnicą, że merkury jest mniejszy