Ja też zamawiałem najmniejsze porcje - jeśli trafią się dobre jakościowo nasiona, to zawsze coś się uchowa, a po co więcej niż 3-4 sztuki; jeśli nasiona będą trefne, to nawet z 200 sztuk może nic nie być. A w sytuacji, gdy na 200 ziaren wzejdzie jakieś 150 pojawia się problem, co z tym zrobić.
A sianie ma sens. Moje doświadczenie w tej materii - level 1, niemniej z własnych siewek można zostawić te, które najbardziej nam odpowiadają, a kupno interesującej nas, ładnej rośliny nieraz jest problematyczne.