Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Autor Wątek: Większe czy więcej?  (Przeczytany 3067 razy)

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Większe czy więcej?
« dnia: Maja 31, 2014, 10:57:14 »
Jak zauważyłem wielu początkujących w kaktusach kupuje na potęgę małe kaktusy z hipermarketu. Czy to jest opłacelne? Czesto zanim kaktus będzie porządnie wyglądał mija kilka lat, w tym czasie roślina może paść, mogą ją opaanować szkodniki. Kilkuletni wydatek finansowy na dochowanie się roślinki do rozsądnych rozmiarów - nawozy, środki na szkodniki, a także poświęcony czas, nerwy i pomysłowość, zwykle przewyższa koszt zakupu starszej rośłinki. A czemuż to nie kupic sobie trochę dorodnych kaktusów - można w necie złapać wiele okazji porzadnych dorosłych kaktusów w całkiem rozsądnych cenach. Po co czekac iles lat zanim małe kaktusy osiągną wiek kwitnienia i będą jakos wyglądać? To, że coś jest tańsze, nie oznacza, że w dłuższej perspektywie będzie bardziej opłacalne.

pozdr
tomek
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2014, 11:01:10 wysłana przez Tomasz1 »
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 01, 2014, 12:59:46 »
być może masz rację , ale przemawia przez Ciebie Twoje doświadczenie i sporo praktyki ,
ale gdzie tutaj miejsce dla młodych niedoświadczonych kaktusiarzy
na naukę , na pierwsze niepowodzenia w hodowli czy rozmnażaniu ?
zawsze lepiej pierwsze niepowodzenia mieć tańsze i mniejsze , chyba tak każdy z nas zaczynał , samo oczytanie nie wystarczy 
wiem wiem  , jak MY zaczynaliśmy to nie bardzo było kogo zapytać jak to się robi
teraz jest kolega Google , internet i sporo starszych kaktusiarzy , którzy chętnie pomogą prawie natychmiast . Ja osobiście o wiele spraw musiałem pytać kolegów listownie , teraz młodsi koledzy to pewnie niewiedzą co to jest list pisany długopisem :)
Kaktus mały czy duży wymaga takiej samej opieki , więc należy się  pytać tych co mają większą wiedzę , powodzenia w uprawach :)
Andrzej

Offline dkf385

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 02, 2014, 12:18:11 »
Nie wiem czemu zakładasz że tylko duże kaktusy są ładne. Ja sama należę do tych co kupują dużo małych, ale nawet takie wolę i często bardziej mi się podobają niż stare osobniki. Kaktus dość szybko osiąga docelowy wygląd a potem już tylko "się powieksza". Celowo również wybieram te które nie urosną zbyt okazałe, a do miniaturek aż mi się oczy śmieją. Z ta różnicą że nie kupuję w marketach, bo to ryzyko, a do tego są drogie i wcale nie małe, tylko pędzone, wolę na allegro kupić od jakiegoś hodowcy, albo innego kaktusiarza.

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 02, 2014, 05:14:59 »
No tak, mniaturowe kaktusy zawsze będą miały wielu wielbicieli, tym bardziej że szybko osiagają dorosłość - wiek kwitnienia. Poza tym jest wiele innych kaktusów osiągających dorosłość w krótkim czasie. dletego powinienem napisać "młode" a nie małe.  A jeśli chodzi np o feraki? Wciąż mam wątpliwo0ści czy kupownie np. ferokaktusa jako małej siewki będzie opłacalne? Cchyba głównie właśnie po to by poćwiczyć.

Cytuj
co to jest list pisany długopisem
Penie tak, jeśłi ja od czasu gdy mam internet (od jakiś 11 lat), nie napisałem od tej pory chyba zadnego listu tradycjną metodą!
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2014, 05:29:15 wysłana przez Tomasz1 »
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dkf385

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 02, 2014, 02:45:07 »
Ja też słowo "małe" postawiłam na równi z "młode". Mi kaktusy podobają sie same w sobie i nie zależy mi na kwiatach, tak wiec i ten mały jest dla mnie ozdobą.
Tak na marginesie fajnie by było nieraz wiedzieć ile nasze milusińskie mają lat, a przeważnie to wielka niewiadoma.

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 02, 2014, 03:22:46 »
kaktusy kupowane w marketach to zazwyczaj 2-4 lat , to co normalnie rosnące kaktusy osiągają w naturze prawdopodobnie w dwa razy dłuzszym okresie czasu 
sam ostatnio kupiłem bardzo ładne blossfeldie szczepione na hylocereus i po trzech tygodniach mi padły , jakiś grzyb je wessał  i nie udało mi sie ich uratować
tak więc kupowanie w marketach niesie ze sobą spore ryzyko hodowlane , ale ceny czasami sa tak niskie że nie mogę sie oprzeć aby od czasu do czasu jakiemuś kaktusowi dać szanse na przeżycie , a co do kupowania od chodowców np;na allegro to też bywa że kupisz rośliny z robalami   


a to fotki Blossfeldi

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2014, 07:51:05 wysłana przez Kryzys »
Andrzej

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 02, 2014, 03:47:22 »
Przyznam się że mnie również u kaktusów bawi mnie bardziej uciernienie i kształty niż kwiaty. Zresztą wiele kaktusów w naszych warunkach nie kwitnie, albo kwitnie w starym wieku i kapryśnie  - ferocactusy, wiele copiapoł, nie ,mówiąc o kaktusach kolumnowych,  melokaktusy muszą też mieć czas by osiagnać odpowiedni rozmiar.
Mimo że gustuję w większych kaktusach, człowiekowi czasem trudno się oprzeć przed jakimś maleństwem - jakiś czas temu kupiłem sobie Thelocephala challensis, ze względu na jej wygląd a la Epithelantha. Ale generalnie stoję na stanowisku że to "duże jest pięne", i blossfeldii bym nie kupił, choć rzeczywiście to ciekawe ze kupiles ją ja w markecie!
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dkf385

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 02, 2014, 05:29:05 »
a co do kupowania od chodowców np;na allegro to też bywa że kupisz rośliny z robalami

Takim sposobem to człowiek by żadnej rośliny nie kupił, bo zawsze istnieje ryzyko.Nawet od kolegi może ci się trafić ze zwioerzatkiem, bo nie zdążył zauważyć.
Na pewno jest mniejsze ryzyko niż z marketu, a do tego raczej nie są pędzone.

Offline Lalka

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Reputacja: +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 02, 2014, 08:45:19 »
Podobają mi się już wyrośnięte kaktusy, ale hodowanie roślinki od maluszka ma swój urok =)

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 02, 2014, 11:32:51 »
Kryzys, blossfeldie wyglądają zdrowo, dziwne że padły, może podkładka nie taka jak trzeba . a w jakim hipermarkecie kupiłeś? Może też sobie sprawię... :)

Co do szkodników, to niestety jest ono tak wszechobecne w kaktusiarskim światku jak chyba nic innego - niestety ja też miałem przykre doświadczenia z przynoszeniem kaktusów od znajomych kaktusiarzy, i to takich którzy dbają o swoje kolekcje pod tym względem. Niestety często się coś ukryje, albo przypęta już po oprysku, a potem wyjdzie, i pewności nigdy nie będzie. Z tym że przynajmniej sprzedawca-kaktusiarz jak zauważy wełnowca, to nie pusci tego towaru dalej. W marketach jest inaczej - ostatnio byłem w praktikerze i na kilku kaktusdach widziałem małe kolonie wełnowca. To zresztą i tak postęp w stosunku do tego co można było spotkać jeszcze kilka lat temu - niektóre kaktusy były aż "białe" od tego badziewia.

Hodowanie od maluszka ma swój urok, ale chciałem zwrócić uwagę poczatkujacym ze się najzwyklej finansowo nie opłaca - nawozy, czas, czasem walka z zawleczonymi szkodnikami, wymiana podłoża na sensowne - jesli nie od razu to po pewnym czasie, bo torf dosc szybko staje sie nieprzepuszczalny i nie chlonie wody, itp.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline dkf385

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Reputacja: +2/-0
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 03, 2014, 01:57:57 »
Szczerze powiedziawszy to ten temat bardziej by mi pasował do niektórych sukulentów, albo jeszcze bardziej do roślin kaudycznych. Jak by nie patrzeć to takie ukorzenione gałązki, czy maluchy z nasion nie robią zbytniego wrażenia, dopiero dorosłe osobniki.

Tak w ogóle to mnie zastanawia jak ludzią opłaca sie sprzedawać kaktusy dosłownie za parę złotych i to wiadomo kilkuletnie rośliny, które często trzeba hodować z nasion.

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 03, 2014, 08:12:44 »
Tomasz ,  widać na fotkach ze blossfeldie maja brązowe plamki , bardzo szybko wessały całą roślinę , kupiłem 4 sztuki  i " zjadło "
na zdjęciu widać obok blossfeldi  aylostera heliosa , która jest całkowicie zdrowa i ma się dobrze , choć jest troszkę przerośnięta
te kaktusy sprzedawała firma http://rimkowalczyk.pl/  w rzeszowie była to lokalna sieć małych marketów i chyba E.Leclerc ale nie wiem czy w całym kraju jest tak samo
kupiłem też bardzo ładne sulcorebutia rauschii wszystkie na hylocereusach , ale tylko blossfeldie padły
Andrzej

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 03, 2014, 11:38:49 »
Dzięki za dane. Jeśli zobaczylbym te blossfedie to tez bym kupil, wiec ci sie nie dziwie. Dziwne ze wszystkie 4 padły, musze pogrzebac w artykulach o szczepieniu, czy czasem aby hylocereus to dobra podkladka na blossfeldie.

pozdr
Tomek
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 03, 2014, 11:50:36 »
A co do opłacalności hodowli...
Odpowiedz jest taka, ze dla typowego kaktusiarza sie... nie oplaca. Chyba ze ktos ma duza hodowle - "taśmowa" robota bedzie sie oplacac, a jeszcze bardziej jesli troche podpedzic. Nasiona w ilosciach 1000szt./opakowanie wychodzą tanio, jesli ma sie duza szklarnie, w ktorej jest porzadek to robota idzie tylko na wrzucenie nasion pojemnikow, potem przezrzucenie siewek do malych doniczek, plus spryskiwanie/podlewanie i dwa razy oprysk w ciagu sezonu. Ci ktorzy pedza kaktusy , to jada na zwiekszonej wilgotnosci powietrza, wiec pewnie odpada i przedziorek, ktorry w takich warunkach si enie rozmnaza.
Z koleji w typowej  kaktyusiarskiej szklarence sa rozne kaktusy, roznie poustawiane, jak kaktusiarz "robi przy kaktusach" to rozckliwia sie nad kazdym z osobna, przesadzaa, ogląda, szczepi, sprzata, przestawia, kombinuje - temu wiecej slonca, temu wiecej cienia, itp., poswieca tony czasu...
« Ostatnia zmiana: Czerwca 03, 2014, 11:52:12 wysłana przez Tomasz1 »
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą

Offline Kryzys

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: +43/-4
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 10, 2014, 10:14:53 »
tak wygląda skończona blossfeldia

[załącznik usunięty przez administratora]
Andrzej

Offline Tomasz1

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2763
  • Reputacja: +41/-1
    • Zobacz profil
Odp: Większe czy więcej?
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 13, 2014, 11:18:47 »
Ja do konca nie jestem pewien czy ona rzeczywiscie padła - blossfeldie są chyba najbardziej kserofitycnymi kaktusami pod zwyklymm wzgledem - nie pod wzgledem sukulentycznym. One sie tak mocno marszcza jak zadne inne kaktusy - tracą prawie całą wodę w okresie spoczynku zimowego i na wiosnę odżywają. Może więc to wymarszczenie nie oznacza jeszcze ze blossfeldie padly - nie chce mi sie wierzyc ze padly nagle wszystkie.
Pozdrawiam
Tomasz
...
"Prosze Cię, uchodź dla lepszych czasów i na usługę Rzeczpospolitej, a ja swym tułowiem do ojczyzny wrogowi drogę zawalę"
- Stanisław Żółkiewski, hetman wielki do hetmana polnego Koniecpolskiego w czasie bitwy pod Cecorą