Witam Was wszystkich i zwracam się z prośbą o pomoc mojej opuncji. Jako, że jestem świeżakiem w temacie kaktusów, chociaż zawsze mi się podobały i fascynowały, zbieram różne odmiany od roku. I właśnie rok temu dostałam swoją piękną opuncję, która przyszła do mnie z pąkami kwiatów i u mnie już kwitnęła. Podczas zimy zrobiłam wieeeeelką głupotę - jak to na świeżaka przystało i ... PODLEWAŁAM !!!. Całe szczęście żadnemu innemu sukulentowi nic się nie stało, nawet opuncja dobrze się miała przez zimę, wypuściła "dziecko". jednak z początkiem wiosny zauważyłam u niej pojawiające się plamy.. najbardziej zaniepokoiła mnie ta blisko odrostu. a że była coraz większa stwierdziłam, że to może odrost ją osłabia. - oddzieliłam go od "mamy." odrost ma się dobrze jak na załączonym obrazku widać nawet wypuśił nowy odrost, ale moja "mama" opuncja stoi w miejscu. plama jej się nie powiększa ani też nie znika. przeniosłam ją teraz na wiosne na parapet, bo całą zimę miałam na półce, żeby sobie odpoczęła od parapetu. jak mogę jej pomóc? jak ją wzmocnić? straciła kolor, ma plamy? czy to się ustabilizuje jak przyjdzie lato i większe słońce? zaczęłam ją raz na miesiąc podlewać odżywką do kaktusów. czy dobrze robie? Proszę Was o pomoc
[załącznik usunięty przez administratora]
