Łał, a jednak się nie zgodzę. To nie jest "Acta botanica" tylko pisemko hobbystyczne. Informacje z natury rzeczy nie są odkrywcze. No chyba, że ty posiadasz w domowym zaciszu laboratorium oraz dysponujesz funduszami na aparaturę i odczynniki oraz wystarczająco dużo wolnego czasu aby mieć wyniki do napisania czegoś na przykład na temat różnic w sekwencji chlDNA u poszczególnych rodzajów podrodziny Opuntioideae. Ciągle dowiadujemy się czegoś nowego o swoich starych roślinach i warto się tym podzielić z innymi. Było akurat na forum ciekawe spostrzeżenie jednego z forumowiczów, że jego mammillaria potrafi przekrzywić ciężką głowę w stronę słońca w przeciągu kilku tygodni. Poza tym przez odkrywczy naukowy artykuł napisany zgodnie z zasami sztuki pewnie mało kto dałby radę przebrnąć a o czytaniu tego z przyjemnościa bądź dla rozrywki to już można zapomnieć. Mnie osobiście interesują dwa rodzaje artukułów, prezentujące wyniki uprawy w warunkach polskiego klimatu i krajów sąsiadujących albo właśnie ze środowiska naturalnego. Czytając takie właśnie mało odkrywcze artykuły nauczyłem się uprawieć ariokarpusy, jako początkujący nie zabiłem ani jednego. Później przyszła pora na pediokaktusy, ze wszystkich jakie nabyłem odpukać padł mi jeden oraz inne rodzaje uważane za trudne a warunki mam dalekie od idealnych. O to moim zdaniem chodzi w takich pisemkach.