Danielu, obecnie Cię substratem nie poratuję, ale póki jeszcze nie ma mrozów, możesz skoczyć do jakiegoś bukowego lasku i nakopać trochę świetnej ziemi, połączyć to z ziemią z lasu iglastego lub zwykłym torfem ogrodniczym, a pozostałą część wypełnić drobnym żwirkiem rzecznym oraz gruboziarnistym piaskiem (to ostatnie jest opcjonalne). Wszystkie te składniki dostępne są też w marketach ogrodniczych, oczywiście poza ziemią bukową, którą w razie czego możesz zastąpić ziemią ogrodową/kwiatową.
Opcja na skróty - kupić substrat do uprawy kaktusów i dosypać żwirku, tak aby stanowił połowę objętości przygotowanego podłoża.