Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Igusza

Strony: [1]
1
Cześć wszystkim,

Jestem Iga i to mój pierwszy post. :)  Trafiłam tutaj, szukając pomocy dla mojego kaktusa, na którym od pewnego czasu pojawiły się dziwne, drobne, biało-żółte plamki.  :( Plamki te są usytuowane w większości na końcu największej odnogi, ale są też obecne, w mniejszych ilościach, na pozostałych dwóch. Poglądowe zdjęcie kaktusa poniżej. Można zauważyć, że w miejscu, w którym plamek jest najwięcej, kaktus jest tak jakby trochę wyblakły.



A tu zbliżenie na wspomniane przeze mnie plamki. Zdjęcie zostało zrobione dla najgorszego miejsca kaktusa, tj. tam, gdzie plamek jest najwięcej i gdzie dodatkowo, w kilku miejscach, wypadły igły.



Ostatnie dwa zdjęcia przedstawiają ten sam problem, odpowiednio na drugiej i trzeciej odnodze.



Sam kaktus jest sztywny i po naciśnięciu go nic z niego nie wypływa, ani nie pachnie jakoś brzydko. Poprzednio stał na komodzie na wprost okna, ale uznałam, że może ma tam trochę za ciemno i to stąd problem, więc przestawiłam go na parapet (okno zachodnie). Średnia temperatura w pokoju to 20°C - niestety mieszkanie jest bardzo ciepłe i nie ma możliwości trzymania go w nieco niższej temperaturze. Kaktus ma kilka lat - wcześniej nic podobnego się z nim nie działo, nawet mimo skąpego podlewania raz na tydzień-dwa tygodnie w zimie (mea culpa! wcześniej nie wiedziałam, że kaktusów się zimą nie podlewa, teraz już wiem i nie będę  :) ). Drugi kaktus, którego mam, był pielęgnowany identycznie, ale nic złego się z nim nie dzieje.

Powiedzcie proszę, co to może być i jak go z tego wyleczyć. Nie chcę się z nim rozstawać. :(

Strony: [1]