Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - tom_ek

Strony: [1]
1
Klinika kaktusów i sukulentów / Odp: Wełnowce czy naturalny meszek?
« dnia: Sierpnia 17, 2015, 10:02:25  »
Dzięki raz jeszcze, za odpowiedź i za link.

2
Klinika kaktusów i sukulentów / Odp: Wełnowce czy naturalny meszek?
« dnia: Sierpnia 17, 2015, 07:24:20  »
Sławku i Mateuszu, dzięki za szybkie odpowiedzi (i za poprawkę terminologiczną, dla laika kolce, ciernie - jeden pies). Szkoda tych cierni. Wszystkie rośliny opryskane, co im i o tyle dobrze zrobiło, że nabrały żywszych kolorów (a na marginesie, jak czyścić kaktusy z kurzu? Domyślam się, że zlanie ich prysznicem to nie najlepsza metoda, a dostać się do nich przez ciernie nie sposób  :-\ )
Poszedłem za radą Mateusza i wysadziłem odrobaczone rośliny, coby im korzonki przeschły. Tyle że marnie te korzonki wyglądają, chybam je uszkodził (oberwał) podczas wcześniejszego czyszczenia i płukania. Załączam ich zdjęcia licząc na to, że odpowiecie mi jeszcze, czy coś z nich będzie?







w ostatnim akurat korzenie zachowały się dobrze




3
Klinika kaktusów i sukulentów / Wełnowce czy naturalny meszek?
« dnia: Sierpnia 17, 2015, 10:19:38  »
Witam Ogrodników. Piszę z prośbą o identyfikację białych kłębuszków na jednym z moich kaktusów. Szczerze mówiąc nie wiem, czy pojawiły się niedawno, czy są już od dłuższego czasu, zastanawia mnie jednak to, że występują w zasadzie tylko na dwóch, największych łodygach, przy czym na jednej są bardziej, na drugiej mniej wyraźne. A pytam o to, bo niedawno stały obok niego dwa inne osobniki, zaatakowane przez wełnowce, o których początkowo myślałem, że to naturalny nalot (dodam, że w kwestii uprawy jestem - jak moje kaktusy - kompletnie zielony). Te dwa zarażone potraktowałem środkiem o nazwie Insecticide, przepłukałem korzenie i posadziłem w nowej ziemi (niestety po tych zabiegach podlałem je, czego - jak się dziś dowiedziałem, nie powinienem czynić, ale może jakoś to przeżyją). Nie wiem teraz, czy owe kłębuszki to naturalny osad na kaktusie, czy jednak wełnowce. Wydaje mi się, że to pierwsze, bo: A) mają regularny kształt i wielkość oraz B) regularne rozmieszczenie, podczas gdy wełnowce na chorych osobnikach były rozrzucone to tam, to siam a i kształty kłębuszków były różne. A może - profilaktycznie - i ten kaktus, o którym piszę, potraktować wspomnianym środkiem?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i porady.

Pierwszy z lewej i ten u góry













I jeszcze jedno pytanie. Jeden z zaatakowanych przez wełnowce kaktusów postradał kolce w górnej części łodygi. Czy jest szansa na to, że kolce odrosną?





Strony: [1]