Portal . . Książka o rodzaju Ferocactus . . sklep z kaktusami . . . . Książka o rodzaju Ariocarpus . . Numer specjalny o rodzaju Micranthocereus . . . . Kaktusowe wycieczki . . Ant Plants: Arboreal Wonders of Nature . . . . . . Nasiona kaktusów . . Kaktusy . . . . Mesembrianty . . Kaktusy na Ebay

 




Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - dorsiger

Strony: [1] 2 3 ... 9
1
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Października 22, 2020, 05:57:07  »
Myślę, Tomku, że raczej nie. Dawniej, gdy miałem więcej tych roślin, były zimowane w niższej temperaturze i było ok. Zobaczymy co przyniesie kolejny sezon:)

Dzisiaj debiutowała Stapelia cedrimontana. Ładny kwiat - na żywo jest prawie czarny.

2
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Października 20, 2020, 08:34:23  »
Orbea dummeri zimę spędza na nieogrzewanym parapecie z innymi stapeliowymi. Temperatury nie mierzę, więc nie potrafię dokładnie powiedzieć, jak to wygląda od tej strony.

Ten sezon nie był najlepszy dla moich stapeliowych - słabo lub w ogóle nie przyrosły i kiepsko kwitły (pąków trochę było, jednak w większości je zasuszały). Coś tam jeszcze pączkuje, więc przy odrobinie szczęścia może uda się zobaczyć kwiaty Stapelia divaricata oraz Stapelia cedrimontana.

Debiutowały w tym roku S. obducta i najpewniej jakaś S. hirsuta.

3
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Lipca 01, 2020, 12:57:17  »
Sławku, podrzuć adres na pw, to w przyszłym tygodniu wyślę Ci tę opuncję.

U mnie temat mrozaków jest cały czas otwarty. Mam dla nich bardzo dobrą miejscówkę, którą od jakiegoś czasu planuję zagospodarować, jednak co roku coś mi wypadnie i rozbudowa opuncjowiska jest przekładana na kolejny sezon. Zobaczę, może w tym roku dokupię coś nowego, ale to nieco później. Najpierw muszę ogarnąć zakupy irysów bródkowych i piwonii.



4
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 22, 2020, 05:45:27  »
Zakwitła kolejna  opuncja. W zeszłym roku były bodajże dwa kwaitki, w tym jest znacznie lepiej.

5
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 21, 2020, 01:51:25  »
To prawda, kwitną bardzo ładnie.
Na wiosnę sporo poodłamywanych i ukorzenionych członów wyrzuciłem, żeby przerzedzić busz na rabacie, ale jeśli chciałbyś tę żółtą, spokojnie da się coś oddzielić.

6
Rośliny niekoniecznie sukulentyczne / Odp: Różne niesukulenty
« dnia: Czerwca 20, 2020, 01:32:06  »
Sławku, ten storczyk to chyba jakaś masdevallia.
Ilagiorum pięknie zakwitła. Słyszałem, że jak już zacznie, to kwitnie chętnie i często.

7
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 20, 2020, 01:18:36  »
Cieszę się, że Ci się podobają, Marianie. Epiphylla i stapelie uprawia się głównie dla kwiatów, ale hoje mają też bardzo atrakcyjne, różnorodne liście, więc warto z nimi spróbować. Ostatnio np. zakwitła po raz pierwszy Hoya pubicalyx 'Red Button'. Ulistnienie może nie porywa, ale kwiaty są naprawdę bardzo ładne (na drugiej fotce kolor rzeczywisty).

Calkiem nieźle kwitła w tym roku żółta Opuntia fragilis. Spotkała mnie też miła niespodzianka, bo na dwóch kępkach pojawiły się różowe kwiaty - pomyłka sprzedającego, ale jak najbardziej na plus.

8
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 10, 2020, 11:42:52  »
Zakwitła Stapelia schinzii var. angolensis.

9
Ma ktoś może jakieś zdjęcia notokaktusów?

Mam archiwalne zdjęcia kwitnących: N. mammulosus, N. schlosseri oraz N. ottonis var. vencluianus. Minęło sporo czasu od Twojego zapytania, Tomku, ale jeśli fotki się przydadzą, mogę podesłać.

10
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 07, 2020, 03:17:48  »
Epiphyllum crenatum i Hoya aff. vitellina IML 1348

11
Z naszych kolekcji / Odp: Moich kilka roślin
« dnia: Czerwca 07, 2020, 03:05:52  »
Mam zaledwie kilka opuncji - jakieś twardzielki, które poza O. fragilis nie są nawet oznaczone. Nie przykrywam ich i w większości prezentują się całkiem nieźle, jednak wspomniana różowa faktycznie wygląda jak siedem nieszczęść, więc zadaszanie na pewno dobrze by jej robiło.

12
Z naszych kolekcji / Odp: Moich kilka roślin
« dnia: Czerwca 07, 2020, 02:02:08  »
Bardzo ładna. U mnie też w tym roku szykuje się jakaś różowa. Do tej pory kwaitły tylko żółte, więc inny kolor kwiatów będzie miłym urozmaiceniem.
Zabezpieczasz jakoś swoje opuncje czy zimują pod chmurką?

13
Z naszych kolekcji / Odp: Moich kilka roślin
« dnia: Maja 24, 2020, 01:32:27  »
Widzisz, a ja nigdy nie powiedziałbym, że linearis może być problematyczna w ukorzenianiu. U mnie szło jej to sprawnie. Równie dobrze rosła i kwitła bez żadnego 'ale'.

14
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 24, 2020, 01:13:39  »
Czy ja wiem, Sławku? Na pewno nie wszystkie są łatwo dostępne, ale jeżeli nie zależy Ci na konkretnym gatunku, to jakiegoś pseudolithosa czy larryleachię tak 'na spróbowanie' można kupić raczej bez problemu. Dość często pojawiają się na ebay'u.

O tak, Tomku, przędziorki kochają epifity. Dawnej bardzo skutecznym środkiem na nie był Magus, teraz - możesz nim pryskać do woli, a przędziory tylko się śmieją.

Stapelie zaczynają myśleć o kwitnieniu. Z debiutantek największy pąk ma S. schinzii var. angolensis. Mam nadzieję, że go nie zasuszy.

Na trzech ostatnich zdjęciach ładne, moim zdaniem, liście hoi: kerii 'spot leaf', meredthii GPS 1105, megalaster.

15
Z naszych kolekcji / Odp: Moich kilka roślin
« dnia: Maja 24, 2020, 01:18:56  »
Całkiem ładne gatunki zgromadziłeś. Srebrna caudata i mnie by się przydała. Z H. australis najładniejsza jest chyba ssp. rupicola.  Hoya ilagiorum - niby dość niepozorna, ale jak zakwitnie, jest na czym oko zawiesić. Moja padła w zimie, a jej los podzieliły H. caudata Sumatra i duża H. elliptica. Położyło je jakieś choróbsko. H. kerrii w końcu ruszy, a jak ruszy będzie rosła szybko. Moje obie długo się namyślały, jednak 'spot leaf' była bardziej oporna niż zielona - przebimbała trzy lata w formie sadzonki. W zeszłym roku zaczęła ładnie przyrastać, ale złamałem ją przez nieuwagę. Zauważyłem ostatnio, że znowu rośnie, więc jest ok. Muszę jeszcze posadzić dwie ukorzenione, powypadkowe sadzonki, bo siedzą od grudnia w wodzie. Lauterbachii robi wrażenie, owszem, ale z wielkokwiatowych najbardziej podobają mi się megalaster i archboldiana, które w naszych warunkach zakwitają stosunko łatwo.

Miałem w tym roku identyczną sytuację z owocem epiphyllum. Lubię selenicereusy. Ładnie zakwitł. Muszę go sobie w końcu sprawić.

16
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 24, 2020, 01:03:38  »
Wiadomo, że nie chodzi tylko o cenę, ale jest ona pierwszym, dość skutecznym hamulcem, przynajmniej dla mnie.

17
Z naszych kolekcji / Odp: Moich kilka roślin
« dnia: Maja 23, 2020, 06:07:51  »
Sławek, jak tam Twój Selenicereus validus? Będą kwiaty w tym roku?
A co z hojami? Uprawiasz jakieś?

18
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 23, 2020, 04:24:22  »
Pewnie, że fajne, ale i nieźle kosztują, więc tu się sprawa nieco komplikuje.

Dzięki za podsunięcie nazwy środka na przędziory. I u mnie co roku Hatiora herminiae i Schlumbergera opuntioides są przez nie atakowane.

19
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 23, 2020, 11:21:41  »
Moje pierwsze podejście do roślin stapeliowych zakończyło się dość niefortunnie - zmarzły w foliaku. Moja wina, bo chociaż przymrozek wysoczył wcześnie i niespodziewanie, należało liczyć się z taką ewentualnością. Uprawiałem je wówczas jakieś 3 lata. Zawsze miałem słabość do tych roślin, dlatego postanowiłem spróbować ponownie. Hoduję je w sumie pięć lat i chociaż nie jest to jakiś imponujący staż, nie powiedziałbym, że ich podatność na szkodniki jest większa, niż podatność innych roślin. Wytrzymałość stapeliowatych to inna kwestia. Czytałem np. opinie, że niezbyt dobrze reagują na chemię, więc i walka z robactwem staje się trudniejsza.
Rośliny z rodzaju Desmidorchis są wyjątkowo urodziwe, więc nie dziwię się, Tomku, że jesteś nimi zainteresowany. U mnie stapeliowate to temat otwarty. W miarę możliwośći będę dokupował nowe rośliny.


Wrócę jeszcze do tylecodonów - w zeszłym roku ukorzeniłem liść T. decipiens, który obecnie jest już młodą rośliną. Widać nawet malutki kaudeksik. Ciekawi mnie, jak będzie się rozwijał.


20
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 23, 2020, 12:47:07  »
Nie raz w swojej 'karierze' miałem do czynienia z wełnowcami, więc znam ten ból. Z hojami np. miałem ten problem, że po truciu zawsze coś się uchowało i zabawa zaczynała się od nowa. Po iluś tam razach wywaliłem wszystkie z doniczek, pociąłem, a później co jakiś czas monitorowałem ukorzeniające się sadzonki. Gdy wszystko było czyste, posadziłem, a nadwyżki poszły do ludzi. Od tamtej pory, czyli od blisko trzech lat, nie widziałem ani jednego wełnowca na żadnej hoi. Koniecznie trzeba przeprowadzać kwarantannę. Robię to nawet w przypadku, gdy rośliny (jakiekolwiek) dostaję od znajomych, zaufanych osób. Ze stapeliowatymi niestety sytuacja jest bardziej kłopotliwa, bo ich nie potnieszsz i nie powstawiasz do kubków z wodą, żeby spokojnie obserwować czy się coś tam przypadkiem nie wylęgło. Raczej nie zdecydowałbym się na sposób z gorącą wodą, ale wiadomo, czasem w sytuacji kryzysowej wybieramy dość radykalne posunięcia. To prawda, stapeliowate nie stoją na podium w konkurencji wytrzymałości (a nieraz i skłonności do 'współpracy'), ale chyba nie warto zniechęcać się przez szkodniki. Kiedyś, gdy miałem wełnowce na kaktusach, stosowałem BI58. Śmierdzi dziadostwo okropnie, ale musiało pomóc, bo rośliny do tej pory są czyste. No, ale żeby nie było zbyt kolorowo, dwa lata temu stoczyłem taką batalię z przędziorami, że długo o niej nie zapomnę.  Nie sądziłem, że potrafią być tak upierdliwe i odporne.

Dorzucam kilka fotek moich roślin - z zeszłego i z tego roku.

21
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Maja 22, 2020, 01:59:14  »
Cześć wszystkim po długiej przerwie!

Tomku, obecnie mam tylko cztery tylecodony. Pozostałe, ciekawsze, sprzdałem. Rośliny, które mam (i miałem) to ukorzenione odrosty, które nie mają i nie będą miały ładnej formy. Takie sadzonki nie utworzą porządnego kaudeksu i nigdy nie będą wyglądały tak okazale jak tylecodny, które wyrosły z nasion. Póki co, nie planuję powrtotu do tego rodzaju.
Wróciłem natomiast do uprawy stapeliowatych. Najbardziej lubię stapelie, ale z czasem planuję dokupić trochę huernii, echidnopsisów i pojedyncze gatunki z innych rodzajów. W załączeniu zdjęcia z ubiegłorocznego kwitnienia Stapelia gigantea i Stapelia divaricata oraz tegoroczne kwiaty Echidnopsis (najpewniej E. cereiformis). S. divaricata kwitła na okrągło.


22
Z naszych kolekcji / Odp: Trojeściowate - moja rodzina.
« dnia: Listopada 24, 2016, 05:57:51  »
Lacunosy ładnie pachną, jednak mają drobne kwiaty. H. bella może być niezłym wyborem - kwiaty też nie za duże, ale zapach delikatny i sama roślina łatwa w prowadzeniu. Jeżeli podobają Ci się wąskie, sztywne liście, to H. sheperdii mogłaby Ci wpaść w oko. Problemów nie stwarza też H. parastica lao, a kwiaty naprawdę przyjemnie pachną.
Jeśli H. kerrii trafia w Twój gust, spróbuj jeszcze raz. Nie należy tylko przesadzać z wodą, a będzie dobrze.
Osobiście bardzo lubię H. pubicalyx. Nie wiem jak jest z ich zapachem, bo moje to maluchy, jednak kwiaty na pewno trafią w gust niejednego miłośnika roślin. Uprawa też jest niekłopotliwa, więc może warto zastanowić się nad którąś 'pubi' (sprawdź H. pubicalyx 'Red Button')?

23
Z naszych kolekcji / Odp: Kwitnienie 2016
« dnia: Października 31, 2016, 08:00:13  »
Z przetrzymywaniem swoich nie mam najmniejszego problemu, bo wszystkie zmarzły w ubiegłym roku. ;) Gdy jeszcze żyły, stały w pokoju przeznaczonym dla roślin, więc zamknięte drzwi z powodzeniem trzymały w ryzach kwitnące paranthusy.
D. ciliata śliczna. Moja nie zdążyła zaszczycić mnie kwiatami.

24
Z naszych kolekcji / Odp: Kwitnienie 2016
« dnia: Października 30, 2016, 05:23:11  »
U mnie piaranthusy też zawsze późno kwitły. Przy kilkunastu kwiatach otwartych na raz nie idzie wytrzymać.

25
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Sierpnia 22, 2016, 09:45:58  »
Epiphyllum strictum







[/quote]

26
Z naszych kolekcji / Odp: Kwitnienie 2016
« dnia: Czerwca 19, 2016, 11:24:07  »
Ch. silvestrii ma czerwone/czerwono-pomarańczowe kwiaty. U mnie obie rosliny wyglądały tak:

cv Violet
http://images76.fotosik.pl/692/814b412c39c56edcgen.jpg

Ch. silvestrii (Ciekawe, czy i to jest gatunek, bo o prawdziwego czyściocha podobno trudno):
http://images63.fotosik.pl/224/edc3e9913c1acb4e.jpg

27
Z naszych kolekcji / Odp: Kwitnienie 2016
« dnia: Czerwca 19, 2016, 12:54:05  »
Marcin, to nie Ch. silvestrii. Możliwe, że jest to Chamaecereus cv "Violet".

28
Cześć.
To Senecio crassissimus.

29
Z naszych kolekcji / Odp: Echinocereus viridiflorus i spółka
« dnia: Czerwca 01, 2016, 09:55:05  »
Ostatnio z ciekawszych kwitły 2 Echinocereus scheerii:





Jeden z moich epikaktusów też postanowił się ujawnić:





Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Mediolobivia atrovirens. Nie interesowałem się zbytnio kurdupelkami, jednak muszę przyznać, że to piękne i wdzięczne rośliny. Kwiaty utrzymują się dość długo, jest ich sporo i w porównaniu do wielkości korpusu są naprawdę pokaźne. Trzeba będzie dokupić kilka innych gatunków.




30
Szkoda, że mieszkam jakieś 850 km. od Ciebie ;), bo chętnie bym je przygarnął. Niektóre nawet bardzo chętnie. Myślę, że znajdziesz osobę zainteresowaną, bo rośliny są bardzo ładne. :)

Strony: [1] 2 3 ... 9